14 lipca Francuzi świętowali Dzień Bastylii, najważniejsze francuskie święto narodowe. Upamiętnia ono udany szturm paryżan na więzienie w zamku Bastylia, który zapoczątkował upadek monarchii absolutnej we Francji oraz rewolucję francuską. Dzień ten jest szczególnie obchodzony w Paryżu, gdzie organizowana jest na Polach Elizejskich parada wojskowa. Jednak Francuzi na całym świecie celebrują to święto. I tak ambasador Francji w Stanach Zjednoczonych wydał oficjalne przyjęcie.
Prezydent Joe Biden wysłał do francuskiej ambasady swoich oficjalnych reprezentantów. To Rachel, a właściwie Richard Levine – od 2021 roku asystent sekretarza zdrowia Stanów Zjednoczonych. Levine określa się jako osoba "transgender".
Drugim przedstawicielem prezydenta był Samuel Brinton – zastępca sekretarza ds. utylizacji zużytego paliwa i odpadów w Biurze Energii Jądrowej. Brinton z kolei uznaje się za osobę (niebinarną) i każe używać wobec siebie zaimków "oni/ich".
twittertwitter
Sam Brinton miał na sobie niebieską sukienkę i jasnoniebieskie buty na obcasach, a Levine mundur admirała, rajstopy i szpilki.
"Tydzień 4 w pracy: szampan i świętowanie z ambasadorem Francji w jego rezydencji na Dzień Bastylii. (Ale także niesamowita okazja do nawiązania kontaktu z jednym z niewielu innych transpłciowych urzędników państwowych, admirałem Levine – nie będę kłamać, wspaniale było współczuć innej osobie trans, która zmaga się z nienawiścią)" – napisał Brinton na Instagramie.
Szokujące słowa
W poniedziałek wielu internautów zwróciło uwagę na szokującą wypowiedź Levine. Stwierdził on, że należy wspierać dzieci w procesie zmiany płci.