Z INNEJ PERSPEKTYWY I W filmie „Brzdąc” z Charlie Chaplinem z 1921 r. jego przybrany synek wybija szyby, zapewniając mu tym samym pracę jako szklarza.
Otóż współcześni adwokaci barbarzyństwa wydają się, poprzez bzdury, które lansują, napędzać klientów klinikom psychiatrycznym. Klienci ci już często nie rozumieją, jak walczy się z hejtem, nazywając adwersarzy sk….synami, ani na czym polegają niedyskryminacja wykluczających czy feminizm kwestionujący płeć biologiczną. Rosną rzesze klientów, którzy będą pytać, jak mógł tatuś go spłodzić z drugim tatusiem, lub pytać: „Gdzie jest moje liczne rodzeństwo poczęte w próbówkach?”. Inni klienci nie zrozumieją, dlaczego tożsamość ich rodziców objęta jest tajemnicą handlową i dlaczego ma się to nazywać postępem… Media stale dostarczają przykładów skuteczności wspomnianej metody naganiania klientów psychiatrom. Oto norweska grupa
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.