Wypadek w Chorwacji. Nie żyje drugi kierowca autokaru

Wypadek w Chorwacji. Nie żyje drugi kierowca autokaru

Dodano: 
Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji
Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji Źródło: PAP/EPA / IVAN AGNEZOVIC
Nie żyje drugi kierowca polskiego autobusu, który rozbił się w Chorwacji. Informację potwierdziła prokuratura w Varaždinie.

Do wypadku polskiego autokaru doszło w minioną sobotę, 6 sierpnia nad ranem na trasie autostrady A4, na północ od stolicy Chorwacji – Zagrzebia, pomiędzy miejscowościami Jarek Bisaški i Podvorec. Pojazd zjechał z drogi i wpadł do rowu. W wyniku tragicznego zdarzenia zginęło 12 osób, a 32 osoby trafiły do łącznie pięciu chorwackich szpitali, w zależności od stanu zdrowia.

W wyjeździe uczestniczyły 44 osoby – 42 pielgrzymów oraz dwóch kierowców. Uczestnicy pielgrzymki autokarowej pochodzili z Sokołowa Podlaskiego, Konina i Jedlni koło Radomia. Polacy zmierzali do Medziugorie.

Z informacji chorwackich mediów wynika, że śmierć kierowcy potwierdziła lokalna prokuratura.

Wypadek autokaru - co było przyczyną tragedii?

Polskie i chorwackie służby badają, co było przyczyną wypadku z udziałem polskiego autokaru na terytorium Chorwacji.

W poniedziałek w rozmowie z TVP Info Główny Inspektor Transportu Drogowego poinformował, że inspektorzy pojawili się w firmie, do której należał pojazd, i wręczyli zawiadomienie o rozpoczęciu kontroli. Przedsiębiorca ma teraz siedem dni na zgromadzenie niezbędnych dokumentów.

– Wszystko zostało szczegółowo przedstawione. Będziemy kontrolowali okres ostatniego roku – powiedział Alvin Gajadhur.

Kontrola w firmie

Dokumenty, które musi przygotować kontrolowany przedsiębiorca, to między innymi: licencja, uprawnienia, certyfikaty kompetencji zawodowych, dokładne zaświadczenia o uprawnieniach, posiadanych przez kierowców czy ewidencja czasu pracy.

– Nie chciałbym przesądzać o karach. One mogą być wysokie. Generalnie przewoźnik może otrzymać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych kary. Ale poczekajmy na wyniki, najpierw kontrola musi być przeprowadzona, żebyśmy mogli stwierdzić, jak dana firma funkcjonuje – oznajmił Gajadhur.

Czytaj też:
Wypadek w Chorwacji. Jasina: Trwają procedury identyfikacji osób, które zginęły
Czytaj też:
Wypadek polskiego autokaru. Przydacz: Sytuacja jest trudna

Źródło: Polsat News
Czytaj także