Oto wiceminister zdrowia pan Kraska oświadczył w ciągu niespełna 24 godzin dwie sprzeczne rzeczy. Ale COVID ma swoją „logikę” i nie takie sprzeczności dało się do tej pory pogodzić. Jak widać – bezkarnie, bo w mediach, tak chętnie tropiących wszelkie nieścisłości, cisza.
Otóż wcześniej usłyszeliśmy, że COVID powinien być traktowany jak każda choroba infekcyjna, co już samo w sobie jest dziwne. Przecież charakter choroby nie zależy od jej aktualnego rozprzestrzeniania się, tylko od specyfiki. No bo to przecież ten sam COVID, który zamykał zakłady, ludzi po domach, wyrzucał z izb przyjęć i sadzał dzieci przed komputerową szkołą. A teraz, że jak grypa? To co mu się stało, oprócz tego, że zanika (głównie w krajach słabo szczepionych)? Przecież to ten sam szczep, ba – z bardziej
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.