(...) Najgłośniejszym politykiem jawnie popierającym aneksję Krymu jest Janusz Korwin-Mikke i jego Kongres Nowej Prawicy. Gdy parę miesięcy temu frontman KNP po raz pierwszy poparł działania Kremla i – co więcej – oskarżył Polskę o szkolenie „terrorystów z Majdanu”, wielu wieszczyło, że oto J.K.-M. skompromitował się ze szczętem. A jednak jego wyniki w sondażach nie tylko nie spadły, ale wręcz wzrosły. (...)
Ci, którzy głoszą dziś, że wiara w istnienie polskiego lobby prorosyjskiego to czarnowidztwo, nie doceniają siły rosyjskich agentów wpływu. Nie wątpię, że Moskwa będzie się posługiwać zarówno pacyfistyczną lewicą, jak i rusorealistyczną prawicą. Jednak w przypadku tej ostatniej motyw wspólnej z Rosją obrony chrześcijańskich wartości czy walki z homolobby może być chwytliwy bardziej, niż nam się dzisiaj wydaje. I bardziej skuteczny. (...)