Niepraktyczna pani domu || Kiedy starszy (40+) człowiek nie wie, jak coś działa w komórce, pyta nastolatka. Wiadomo, że on ma sprzęt obczajony genetycznie.
Jednak okazuje się, że nawet roczniki, które jeszcze nie tak dawno uczyły się alfabetu, posiadły zaawansowaną wiedzę technologiczną. Mój 10-letni wnuk poproszony o pomoc informatyczną zgodził się z entuzjazmem. Wykonawszy kilka ruchów palcami – tak szybkich, że nie zdążyłam się zorientować, co właściwie zrobił – wręczył mi naprawiony telefon.
W pakiecie gratis zaproponował wprowadzenie kilku, jego zdaniem niezbędnych modyfikacji – nowych aplikacji, nowej tapety, innych gadżeciarskich pomysłów. Dałam odpór. Wiadomo, starszy człowiek przyzwyczaja się do działania najbliższego przyjaciela, jakim jest telefon, i zmian nie lubi.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.