(...) Na tle obozu sowieckiego Jaruzelski wyróżniał się w trojaki sposób. Po pierwsze, był jedynym wojskowym, jaki stanął na czele partii komunistycznej w krajach zdominowanych przez ZSRS. Wprawdzie przywódca Jugosławii Josip Broz-Tito był dowódcą partyzanckim, ale to był efekt braku bezpośredniej kontroli Moskwy nad tym krajem. W pozostałych państwach obozu krajów demokracji ludowej rygorystycznie przestrzegano zasady, że wojskowi nie mogą stawać na czele partii komunistycznych. Ten polski wyjątek wynikał z dramatycznej sytuacji w 1981 r. i potrzeby stłumienia rewolucji Solidarności za pomocą wewnętrznego wojskowego puczu bez bezpośredniej interwencji sowieckiej.
Drugą cechą, która odróżniała Jaruzelskiego od pozostałych generalnych sekretarzy partii komunistycznych, było szlacheckie pochodzenie. To, że w karierze Jaruzelskiego nie było to problemem, wskazuje, że musiał się on cieszyć wyjątkowym zaufaniem ze strony Rosjan.
I wreszcie trzecia, najistotniejsza różnica. Jaruzelski jako jedyny z liderów środkowoeuropejskich partii komunistycznych w latach 80. wypracował sobie silną pozycję polityczną po 1989 r. – status fetowanego uczestnika życia publicznego. (...)