Trwa szósta fala zakażeń koronawirusem (SARS-CoV-2) w Polsce. Do nowych wzrostów zachorowań odniósł się we wtorek minister zdrowia.
"Ostatnie dobowe wzrosty zakażeń to wynik powakacyjnego powrotu do aktywności społecznej, w tym do szkół. Podobne wzrosty mogą się jeszcze przez pewien czas utrzymywać. Nie jest to jednak nowa fala. Co istotne, utrzymuje się niski poziom hospitalizacji covidowej – ok. 2,3 tys." – napisał dr Adam Niedzielski we wpisie za pośrednictwem portalu społecznościowego Twitter.
Nowa fala COVID-19
Ministerstwo Zdrowia zrezygnowało z codziennych raportów dotyczących sytuacji epidemicznej w Polsce na rzecz cotygodniowego komunikatu. Według oficjalnych statystyk, przed tygodniem liczba chorych tydzień do tygodnia utrzymywała się na dość podobnym poziomie – zachorowało o 590 osób mniej. Najwięcej zachorowań odnotowano w województwie mazowieckim, a następnie śląskim oraz małopolskim.
17 sierpnia szef Ministerstwa Zdrowia wskazywał na to, że jesteśmy w apogeum letniej fali pandemii koronawirusa. Zapowiedział także, że kolejna fala COVID-19 przesunie się w czasie i pojawi w Polsce później niż na jesień. – Zgodnie z analizami, na jesień nie pojawi się aż tyle zachorowań, co w ubiegłym roku. Kolejna ewentualna fala zostanie przesunięta w czasie na późniejszy okres. To nie jest tak, że będziemy obserwować eskalację zachorowań we wrześniu czy październiku, tylko raczej będzie przesunięcie w kierunku zimy. (...) Między szczytami kolejnego apogeum jest około 20 tygodni – oznajmił dr Adam Niedzielski.
Czytaj też:
Kontrola "wchodząca pod skórę" obywateli. Harari o kluczowej roli COVIDCzytaj też:
Chiny: 313 mln ludzi objętych lockdownem