W styczniu placówkę z Berlinie opuścił dotychczasowy ambasador Andrzej Przyłębski.
Sylwetkę kandydata na jego następcę, Dariusza Pawłosia podczas środowego posiedzenia komisji przedstawił wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
Pawłoś jest absolwentem germanistyki UMCS w Lublinie oraz nauk politycznych na UW. Obecnie kandydat na ambasadora jest dyrektorem zarządzającym fundacji Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży; wcześniej pracował w MSZ, gdzie był zastępcą dyrektora departamentu dyplomacji publicznej i kulturalnej; w latach 2017-2021 był rzecznikiem prasowym ambasady RP w Berlinie. W latach 2008-1017 zarządzał także Fundacją Polsko-Niemieckie Pojednanie.
Kwestia reparacji na świeczniku
Kandydat wskazał, że w pracy na stanowisku ambasadora kluczowe byłyby dla niego kwestie kulturalne, a także historyczno-polityczne, w tym także kwestia reparacji oraz ochrona polskich miejsc pamięci i grobów wojennych w Niemczech.
Zwrócił także uwagę na kwestię Polonii i nauki języka polskiego w Niemczech. Wymienił też potrzebę kontynuowania budowy nowej siedziby polskiej ambasady w Berlinie.
Zgodnie z prawem ambasadora mianuje i odwołuje prezydent na wniosek ministra właściwego do spraw zagranicznych, zaakceptowany przez premiera.
Uchwała ws. reparacji. Mularczyk: Teraz rząd ma mocny mandat negocjacyjny
W środę podczas obrad Sejmu 418 posłów poparło uchwałę w sprawie reparacji od Niemiec. Za uchwałą opowiedziały się w większości wszystkie największe kluby. Wyjątkiem była Polska 2050, która wstrzymała się od głosu. Przeciw uchwale zagłosowało natomiast 4 posłów z klubu Koalicji Obywatelskiej: Tomasz Aniśko, Klaudia Jachira, Małgorzata Tracz i Urszula Zielińska. Od głosu wstrzymał się Krzysztof Mieszkowski z KO, 4 posłów Lewicy oraz 3 posłów koła PPS.
Polityk poinformował, że prawdopodobnie w październiku można spodziewać się noty do rządu Niemiec w tej sprawie – nota taka jest obecnie teraz przygotowywana przez MSZ. Wcześniej minister Rau potwierdził, że dokument będzie gotowy na początku przyszłego miesiąca.
Czytaj też:
Budka: Udało nam się przekonać PiS