Koniec wakacji oznacza, z jednej strony, mniej powtórek przez całe lato zapewniających ciągłość programową wszystkich, poza sportowymi, kanałów telewizyjnych – i to, pozornie, jest dobrą wiadomością; z drugiej strony jednak pojawiają się nowe propozycje tych samych, niestety, osób, jak dotąd konsekwentnie realizujących hasło rzucone przed laty przez Wojciecha Młynarskiego: „Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie, co by tu jeszcze…”.
Na przykład w budzącym zgrozę rozrywkowym programie „Celebrycki Life” Olga Borys i Michał Milowicz zagrali parę powracającą na czerwony dywan. Wraz z nimi po wakacjach wrócili m.in. Grzegorz Halama, Michał Wójcik, Formacja Chatelet i inni sprawdzeni rozśmieszacze telewidowni, której tak już jest wesoło, że z tej radości – oglądając „Kabaret. Super Show Dwójki” – popada w całkowity stupor.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.