Agresywne zachowanie działaczy AgroUnii. Zaatakowali europosła Solidarnej Polski

Agresywne zachowanie działaczy AgroUnii. Zaatakowali europosła Solidarnej Polski

Dodano: 
Przewodniczący AgroUnii Michał Kołodziejczak
Przewodniczący AgroUnii Michał Kołodziejczak Źródło: PAP / Tomasz Gzell
W drodze na konwencję Solidarnej Polski europoseł Patryk Jaki został zaatakowany przez działaczy AgroUnii. Interweniowały służby porządkowe.

W sobotę odbyła się konwencja Solidarnej Polski, o której można przeczytać m.in. na DoRzeczy.pl. Wydarzenie zatytułowano "Tańsza energia dla Polaków". Lider formacji Zbigniew Ziobro zapowiedział, że ugrupowanie przedstawi projekt zawieszający unijny system ETS co najmniej na czas trwania wojny rosyjsko-ukraińskiej. – System ETS to forma haraczu, za który płacą wszyscy Polacy – podkreślił minister sprawiedliwości.

O dziwo uwagę mediów w większym stopniu niż zgłoszona przez polityków propozycja dotycząca energetyki, zwróciło "starcie" (takiego sformułowania użyła część portali, m.in. TVN i WP), do którego doszło tuż przed rozpoczęciem konwencji.

Agresywne zachowanie działaczy AgroUnii

Co się wydarzyło? Otóż przed budynkiem, w którym odbywało się wydarzenie, zebrało się kilku działaczy AgroUnii, w tym lider organizacji Michał Kołodziejczak. Gdy na miejsce przyjechał europoseł Patryk Jaki, grupa zablokowała mu wejście do windy i wszczęła awanturę. Kołodziejczak i osoby z jego otoczenia zbliżyli się do Jakiego na bardzo bliską odległość i zaczęli krzyczeć.

Kołodziejczak od razu opublikował w sieci nagrania i zdjęcia, na których widać całe zamieszanie. "Patryk Jaki nie może dojechać windą na konwencję Solidarnej Polski, bo nie chce nam wyjaśnić afery gruntowej, w którą zamieszani są jego partyjni koledzy. AgroUnia nie odpuści" – napisał Kołodziejczak.

Jaki spokojnie prosił działaczy, żeby przepuścili go do windy i "nie krzyczeli mu do ucha" W odpowiedzi usłyszał, że „ucieka jak szczur”. Kiedy wreszcie zwrócił protestującym uwagę, że zachowują się jak chuligani, odpowiedział mu Kołodziejczak – Jacy chuligani? Co mnie obrażasz człowieku. Co, jesteś lepszy ode mnie? Człowieku, zejdź na ziemię. Na polską ziemię, a nie na brukselską – krzyczał.

Kołodziejczak wraz z AgroUnią urządzili happening także przed salą, w której odbywała się konwencja Solidarnej Polski. Działacze rozsypali ziemię. – Czekamy tutaj na tą pańską szarańczę, niech się naje ziemią, niech ją weźmie (…) panie Kowalski, niech pan przekaże swojemu asystentowi, jest ziemia, czeka, za darmo. Pilnujemy, nikt jej wam nie zabierze – krzyczał Kołodziejczak.

Jaki: Czuć było alkohol

Swój komentarz do całego zajścia zamieścił w sieci także Patryk Jaki. Europoseł opublikował na ten temat post na Twitterze.

"Niezły numer. 5 prorosyjskich działaczy Agrounii, od których czuć było alkohol blokowało mi fizycznie wejście na konwencje. Nagrywali wszystko swoim telefonem i od razu wysłali do Pani niżej, która pracuje dla Platformy. Jak widać rosyjskie onuce dobrze ze sobą współpracują" – napisał polityk Solidarnej Polski.

"Skandalem jest to co zrobiły, niektóre portale jak WP - robiąc za stronę internetową prorosyjskiej AgroUnii. Wszystko wklejały. Bez weryfikacji czegokolwiek i zdania drugiej strony" – dodał.

twitter

Kołodziejczak napisał natomiast, że to Jaki zachował się niegodnie, załączając fragment nagrania pokazujący, jak polityk próbował się przedostać do windy.

twitterCzytaj też:
Jaki: Wszędzie tam, gdzie Polska ma swoje przewagi, wmawia się nam, że jesteśmy gorsi
Czytaj też:
Spięcie Kowalskiego i Kołodziejczaka. "Obrażające mnie plansze"

Źródło: Twitter / wPolityce / Onet
Czytaj także