Niektóre z telewizji jakby spoważniały, co widać szczególnie po iście rewolucyjnych pomysłach wdrażanych w życie przy ul. Jana Pawła Woronicza.
Świat może całkowicie się nie zmienił, z pewnością jednak przeszedł daleko idące metamorfozy. Telewizja podobnie, w naszym kraju widoczne może bardziej niż gdzie indziej, bo w końcu wojna toczy się tuż za naszą wschodnią granicą. W tej sytuacji niewykluczone jest, że ewentualny plebiscyt na najpopularniejszą postać telewizyjną wygrać mógłby minister Mariusz Błaszczak, przy każdej okazji wzywający młódź polską do wstępowania w szeregi armii, za co na dzień dobry ochotnik otrzyma 4650 zł brutto, wyżywienie, zakwaterowanie, mundur, ekwipunek, a nawet ubezpieczenie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.