28 października ub. roku na wniosek Niemiec KE umożliwiła rosyjskiemu Gazpromowi wykorzystanie w 80 proc. gazociągu OPAL, lądowej odnogi Nord Streamu. Za zgodą Brukseli surowiec zaczął być pompowany wzdłuż polskiej granicy aż do Czech i Słowacji, omijając Polskę, Ukrainę i inne naturalne kraje tranzytowe.
Jednocześnie PGNiG Supply & Trading GmbH zaskarżyła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej decyzję Komisji Europejskiej zwalniającą gazociąg OPAL z obowiązku stosowania zasady dostępu strony trzeciej. PGNiG Supply & Trading złożyło jednocześnie do Trybunału wniosek o pilne wstrzymanie wykonania decyzji wydanej przez Komisję Europejską. 23 grudnia 2016 r. Sąd UE tymczasowo zawiesił decyzję KE do rozstrzygnięcia tych skarg.
W decyzji z piątku uznał, że Polska i PGNiG nie udało się przedstawić poważnego dowodu na to, iż nie mogą one „oczekiwać na zakończenie postępowania ws. skarg głównych bez narażania się na ponoszenie poważnej i nieodwracalnej szkody”. W efekcie uchylił zawieszenie decyzji z 23 grudnia.
twitterCzytaj też:
14 zarzutów wobec Komisji Europejskiej ws. gazociągu OPAL