Prezydent zawetuje ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS. "Ta reforma nie daje poczucia sprawiedliwości"

Prezydent zawetuje ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS. "Ta reforma nie daje poczucia sprawiedliwości"

Dodano: 
Andrzej Duda, prezydent RP Źródło: PAP / Paweł Supernak
Zdecydowałem, że zawetuję ustawę o Sądzie Najwyższym, a także ustawę o KRS, bo Sejm zdecydował, że są one ze sobą powiązane. Nie zgadzam się jako prezydent, żeby sędziowie byli wybierany zwykłą większością przez Sejm. Jestem zwolennikiem mądrej reformy, która zwiększy poczucie sprawiedliwości. Ta reforma, w tej postaci nie zwiększy poczucia bezpieczeństwa i sprawiedliwości - oświadczył prezydent Andrzej Duda.

– Ubolewam nad tym, że projekt ustawy o Sądzie Najwyższym nie był mi przedstawiony jako prezydentowi przed złożeniem w Sejmie – dodawał.

Prezydent zapowiedział równocześnie, że sam przygotuje te ustawy. Zaznaczył, że przy konsultacjach ekspertów, zajmie to około dwóch miesięcy.

"Nie ma u nas tradycji, żeby Prokurator Generalny mógł ingerować w pracę Sądu Najwyższego"

Duda zaznaczył, że w czasie ostatniego weekendu odbył wiele konsultacji z prawnikami, sędziami, adwokatami, profesorami, politykami i przedstawicielami różnych środowisk. Wyróżnił na tym tle spotkanie z Zofią Romaszewską. – Pani Zofia jest symbolem walki o suwerenną Polskę. Powiedziała mi – "panie prezydencie, ja żyłam w państwie, w którym Prokurator Generalny miał nieprawdopodobną pozycje i nie chciałbym do tego wracać". Jeśli dodamy do tego, że w polskiej konstytucji Prokurator Generalny nigdy nie miał nadzoru nad Sądem Najwyższym, nie było też postanowienia, że Prokurator Generalny decydował, kto może być sędzią SN, a kto nie, było też powiedziane, że o sposobie pracy sędziów będzie decydował Prokurator Generalny. Nie ma u nas tradycji, żeby Prokurator Generalny mógł ingerować w pracę Sądu Najwyższego jako instytucji, nie wspomnę już o sędziach – nie wolno do tego dopuścić – podkreślał.

"Polskie sądownictwo trzeba zreformować"

– W czasie kampanii prezydenckiej, podkreślałem kilkakrotnie, że prezydent jest wybrany przez naród i daje mu to bardzo silny mandat do podejmowania decyzji, ale mówiłem także, że prezydent powinien służyć polskiemu społeczeństwu i polskiemu państwu. Trudno te dwie służby rozerwać, trudno rozerwać te dwa byty – zaznaczał prezydent. – Mówiłem także o sprawiedliwej silnej Polsce, o państwie, które będzie bronić obywatela i zapewni mu spokój. Wymiar sprawiedliwości odgrywa tu rolę podstawową. Dla poczucia bezpieczeństwa Polaków dobrze ułożona struktura sądów, etyka, praca sędziów są niezwykle istotne – dodawał.

– Sędziowie też mają obowiązek państwu i społeczeństwu służyć, realizując sprawiedliwość i będąc przykładem dla swoich współobywateli. Postulat reformy wymiaru sprawiedliwości powtarzał się w ostatnich latach kilkukrotnie, wymaga ona z całą pewnością napraw – na płaszczyźnie proceduralnej, formalnej i etycznej. Oczekuję od sędziów, że będą fachowcami, że będą etyczni i krystalicznie uczciwi, że będą wydawali wyroki bezstronnie. (...) To bardzo ważne dla całego polskiego społeczeństwa – zaznaczał.

– To wszystko wymaga zmiany, ale zmiana musi nastąpić w taki sposób, aby nie doszło do rozdzielenia społeczeństwa i państwa – podkreślał

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także