W środę nad ranem czasu polskiego zakończyło się głosowanie w wyborach do Kongresu USA i Izby Reprezentantów. W części stanów odbywają się jednocześnie wybory lokalne. Według wstępnych wyników rywalizacja jest bardziej wyrównana, niż przewidywali komentatorzy. Liczenie głosów nie zostanie zapewne zakończone już w noc wyborczą i potrwa dłużej.
Jako ostatnie zamknięto lokale wyborcze w Nevadzie, gdzie wyborcy czekali na oddanie głosu w długich kolejkach. Stan może okazać się kluczowy dla rozstrzygnięcia, która partia uzyska większość w Senacie. Podział miejsc w Senacie może zakończyć się stosunkiem 50 mandatów dla republikanów, 50 dla demokratów.
Do zdobycia większości w Izbie Reprezentantów potrzebne jest 218 miejsc. Z kolei do utrzymania kontroli nad 100-osobowym Senatem, Demokraci potrzebują 50 głosów, ponieważ rozstrzygający głos ma wiceprezydent Kamala Harris.
Wybory w USA– aktualne wyniki
Wyniki na godz. 9 rano czasu polskiego przedstawiają się następująco:
Izba Reprezentantów:
Republikanie - 198 / Demokraci – 167
(218 by uzyskać większość)
Senat:
Republikanie - 47 / Demokraci - 46 / Inne partie - 2
(na 100 miejsc w Senacie)
Komentator: Demokraci prawdopodobnie przegrają
– Demokraci stracą prawdopodobnie większość na Kapitolu – powiedział w poniedziałek w rozmowie z korespondentem RMF FM Daniel Fried, ekspert Atlantic Council i były ambasador USA w Polsce. Jego zdaniem szanse Demokratów maleją, ponieważ najnowsze sondaże wskazują, że to Republikanie wygrają nadchodzące wybory.
Czy porażka Partii Demokratycznej będzie sygnałem ostrzegawczym dla Joe Bidena? – To jest dobre pytanie. Biden jako prezydent nie jest bardzo popularny. Powodem tego jest stan gospodarki USA, wysoka inflacja. To jest wielki minus dla obecnego prezydenta. Bez względu na to kim jest ten prezydent. Stan gospodarki nie pomaga i niestety Biden jest prezydentem podczas wysokiej inflacji. Fakt, że bezrobocie jest bardzo niskie. Najważniejsze problemy dla prezydenta to gospodarka oraz inflacja – ocenia Daniel Fired.
Czytaj też:
Trump: 15 listopada wygłoszę wielkie oświadczenie