– Zjednoczona Prawica jeżeli chce przetrwać, musi zagłosować za obroną ministra Ziobry. Solidarna Polska stanowi istotny element w budowaniu Zjednoczonej Prawicy. Minister sprawiedliwości jest dobrym ministrem i prokuratorem generalnym – powiedział polityk w Radiu Zet.
Wiceminister podkreślił, że zarówno dla niego, jak i Zbigniewa Ziobry i całej Solidarnej Polski "stanowiska nie są najważniejsze, tylko to, żeby realizować program i to, co jest dobre dla Polaków". – Nie wyobrażam sobie, funkcjonowania w rządzie, gdzie nie ma ministra Ziobry, z jednego względu, że jest on osobą, która udowodnił, że jest twardym politykiem – wskazał.
Według Jacka Ozdoby, jest konkretny powód, dla którego szef MS jest obiektem ataków. – Zbigniew Ziobro jest cały czas atakowany z prostego względu, stoi on na czele prokuratury, która prowadzi np. postępowania wobec zorganizowanych grup przestępczych, to przecież wiadomo, że nie będzie ciepło opisywany przez niektóre środowiska – ocenił gość radia Zet.
Ozdoba: O to proszę mieć pretensje do prezydenta
Odnosząc się do reformy wymiaru sprawiedliwości, polityk SP wskazał, że jej blokada to wina prezydenta.
– To, że reforma wymiaru sprawiedliwości została zatrzymana, to proszę mieć o to pretensje do pana prezydenta Andrzeja Dudy. Dzisiaj toczy się walka pomiędzy europejskimi politykami, którzy wpychali nas w ślepą uliczkę. My mówimy zupełnie inaczej. Np. pani komisarz Ursula von der Leyen, nie chce, aby ten rząd był u władzy w Polsce, tylko chce Donalda Tuska – wskazał.
– Jakiś czas temu był w Kancelarii Premiera minister, który mówił, że żadne euro nie będzie zabrane i kilku innych to potwierdzało, a tymczasem kto miał rację? Minister Zbigniew Ziobro – podsumował rzecznik Solidarnej Polski, komentując relacje Polski z Brukselą.
Czytaj też:
Premier: Unijne środki wzmacniają naszą suwerenność