Polski spór z Brukselą ws. funduszy z KPO ciągnie się już od miesięcy. Obecnie Unia planuje wprowadzenie trzech nowych podatków do budżetu UE (od ETS, CBAM i korporacji), czyli tak zwane zasoby własne na spłatę pożyczonego Funduszu Odbudowy (ok.17 mld euro rocznie). Podatki będą głosowane w Parlamencie Europejskim w najbliższą środę 23 listopada. Przypomnijmy, że Polska nie otrzymała z Funduszu Odbudowy nadal ani jednego euro.
Kowalski: Wywrócić stolik
Minister Janusz Kowalski domaga się zdecydowanych działań od polskich władz. "Bez polskiej zgody Next Generation upadnie w UE. Polska może zawetować mechanizm spłaty eurodługu i wywrócić stolik!" – przekonuje polityk.
"Bez eurodługu, bez nowych podatków, bez kamieni milowych, bez szantaży z Brukseli. I tak nam KPO nie wypłacą. To historyczna szansa na powstrzymanie federalizacji UE!" – napisał Kowalski w mediach społecznościowych.
Unia chce nowych podatków
O planach UE dot. nowych podatków pisał niedawno europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski. Polityk niedawno w internecie opublikował siedmiopunktowy plan działań "w walce z unijnym bezprawiem wobec Polski", który między innymi zakładał opuszczenie Funduszu.
Pisząc o konsekwencjach wprowadzenia nowych podatków Saryusz-Wolski wskazuje, że po pierwsze ten krok będzie miał wymiar ustrojowy dot. budowy unijnego superpaństwa. "Wzmacnia władzę KE nad Państwami Członkowskimi i możliwości ich szantażowania" – pisze.
Po drugie w wymiarze budżetowym "z tytułu podatku od dochodów z ETS to ubytek dla pl budżetu ok.1.4 mld€ rocznie, z tytułu pozostałych kolejne mld€".
Europoseł podkreśla, że rozwiązania będą głosowane w Parlamencie Europejskim w środę 23 listopada, a następnie przez Radę Unii Europejskiej, gdzie Polsce przysługuje prawo weta.
Czytaj też:
Czy Polska jest jeszcze niepodległa?Czytaj też:
Relacje Polska-Bruksela. Müller: Na Facebooku jest status "to skomplikowane" i on to oddaje