DoRzeczy.pl: Dlaczego Solidarna Polska zadeklarowała brak poparcia dla nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym?
Marcin Romanowski: Podkreśliliśmy, że zaproponowane rozwiązania są sprzeczne z Konstytucją. Mam tu na myśli w pierwszej kolejności możliwość kwestionowania statusu sędziów przez innych sędziów. Możliwość kwestionowania statusu sędziego pojawiła się już w projekcie prezydenckim, co również krytykowaliśmy, ale rozwiązanie zaproponowane w obecnym projekcie wprowadziło taką możliwość znacznie szerzej, co jest zaproszeniem do anarchii. Nie ma wątpliwości, że to jest rozwiązanie niekonstytucyjne, co wynika z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Projekt narusza z resztą w sposób bezpośredni co najmniej 11 wyroków TK, wydawanych nie tylko w ostatnim czasie, ale na przestrzeni 25 lat.
A orzecznictwo TSUE?
Również w żaden sposób orzecznictwo TSUE nie wymagało wprowadzania tego typu rozwiązań. Obecna sytuacja to efekt szantażu, znaleźliśmy się w pułapce, bo w 2020 roku zgodziliśmy się na mechanizm warunkowości. Jako Solidarna Polska ostrzegaliśmy o tym od początku, że efektem będzie wymuszanie na nas prawa pisanego nie w Warszawie, tylko w Brukseli czy raczej w Belinie. Bardzo dobrze, że teraz to stanowisko jest podzielane przez wielu ekspertów, polityków i publicystów.
Na co może zgodzić się Solidarna Polska?
Na pewno nie możemy zgodzić się na ustępstwa, które mogą uderzyć w polską suwerenność i polski porządek prawny.
Czytaj też:
Nowelizacji ustawy o SN zdjęta z porządku obradCzytaj też:
Solidarna Polska nie poprze zmian w SN. Ziobro podał trzy powody
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.