Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek zapowiedział, że pierwsze czytanie projektu zmian w SN odbędzie się jeszcze dziś, natomiast drugie i trzecie czytanie – w przyszłym tygodniu. Rząd liczy, że ustępstwo w negocjacjach z Brukselą, którego znakiem są szykowane zmiany w ustawie o SN, zaowocuje odblokowaniem środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Projekt budzi jednak kontrowersje. Negatywnie wypowiedział się o nim prezydent Andrzej Duda oraz minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Z kolei opozycja nie mówi nie poparciu zmian, ale domaga się głębokiej analizy nowelizacji i możliwości wprowadzenia poprawek. Temu z kolei sprzeciwia się rząd.
Sprzeciw Ziobry
Tymczasem Zbigniew Ziobro zapowiedział, że Solidarna Polska nie zagłosuje za zmianami w Sądzie Najwyższym. Minister sprawiedliwości stwierdził, że jego partia "nie mogła i nie zaakceptuje projektu pisanego w uzgodnieniu z Brukselą, który dokonuje zasadniczych zmian w obszarze polskiego sądownictwa". Ziobro podał trzy powody swojego sprzeciwu.
– Po pierwsze, narusza on w wielu punktach polską Konstytucję. Po drugie, ingeruje głęboko w Polską suwerenność. A po trzecie: powodowałby w konsekwencji daleko idącą dezorganizację i anarchizację polskiego sądownictwa i utrwalenie rebelii, która niestety od 5 lat już się toczy i negatywnie wpływa na wyniki pracy polskich sądów – powiedział podczas konferencji prasowej.
Spotkanie z premierem
Ziobro powiedział, że oczekuje spotkania z premierem na temat tego sposobów wyjścia z całej sytuacji.
– Dwa lata temu bowiem pan premier wziął na siebie odpowiedzialność, podejmując decyzję o przyjęciu mechanizmów, przed którymi Solidarna Polska przestrzegała. Mechanizmów o których mówiliśmy, że doprowadzą do pułapki, celowo zastawionej przez Niemcy – powiedział.
– My chcielibyśmy pomóc panu premierowi wyjść z tej sytuacji, ale to wymaga faktycznie konsultacji. Też dla nas pewnym zaskoczeniem było oświadczenie pana prezydenta, z którego wynikało, że nie był konsultowany, nie uczestniczył w pracach nad tymi projektami – dodał minister sprawiedliwości.
Czytaj też:
Sąd Najwyższy i Kościół prawosławny krytykują propozycję Ziobry