Szuchewycz wiecznie żywy
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

Szuchewycz wiecznie żywy

Dodano: 
Manifestacja z okazji urodzin Stepana Bandery
Manifestacja z okazji urodzin Stepana Bandery Źródło: PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO
Dowódca UPA, odpowiedzialny za rzeź wołyńską, będzie miał swój pomnik we Lwowie.

Inwazja rosyjska tylko wzmocniła kult nacjonalistycznych zbrodniarzy nad Dnieprem. Może i Ukraina ma nowych bohaterów, dla których jednak bohaterami wciąż są Bandera i Szuchewycz

Pod koniec października grupa robocza do spraw upamiętnień we lwowskiej radzie miejskiej jednogłośnie zadecydowała o ufundowaniu pomnika Romana Szuchewycza. Inicjatorem uhonorowania dowódcy UPA jest Anton Petrykiwśki. O budowę pomnika zaapelował w połowie maja, publikując obszerny wpis na Facebooku. Swój pomysł motywował tym, że 1 stycznia 2024 r. Rosjanie zbombardowali budynek, w którym Szuchewycz zginął w potyczce z NKWD, a w którym współcześnie znajdowało się jego muzeum. Jak pisze Petrykiwśki, zarówno „walka wyzwoleńcza UPA”, jak i sama postać jej dowódcy „to były bardzo bolesne strony okupacji Ukrainy podczas drugiej wojny światowej oraz w okresie powojennym”. To zasługa banderowców, że Moskwie nie udało się zrusyfikować Ukrainy Zachodniej, tak jak to miało miejsce na ziemiach Ukrainy Wschodniej. Nie udało się „zetrzeć pamięci

Artykuł został opublikowany w 45/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także