RYSZARD GROMADZKI: Gdy rozmawiamy, nie znamy jeszcze ostatecznego kształtu planu pokojowego przedstawionego przez administrację prezydenta Trumpa, który ma doprowadzić do zakończenia wojny na Ukrainie. Jednak wiele wskazuje na to, że częścią tego planu jest przyłączenie Ukrainy do Unii Europejskiej. Jakie konsekwencje ten fakt będzie miał dla Unii?
PROF. ZDZISŁAW KRASNODĘBSKI: Oczywiście nie do końca to jest jasne, dlatego że przyszłości nie da się przewidzieć. Najogólniej rzecz biorąc, perspektywa wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej w zasadzie znajduje wsparcie we wszystkich analizach, które się pojawiają. Takie jest też stanowisko władz Unii. Podkreśla się wszystkie zalety tego kroku w postaci poszerzenia rynku wewnętrznego czy stabilizacji Ukrainy w kontekście geopolitycznym. Natomiast wszyscy wiemy, że ewentualne dołączenie Ukrainy do Unii będzie się też wiązało z wieloma problemami. Przeciwnicy jej szybkiej akcesji wskazują, że jest to państwo nieposiadające sprawnej, odpowiadającej standardom administracji.
Toczone przez raka korupcji…
Czego dowodem jest ostatnia afera na szczytach władzy, poprzedzona – jak wiadomo – próbą zlikwidowania agencji
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
