Minister środowiska prof. Jan Szyszko ocenił w Radio Maryja, że usuwanie drewna zniszczonego w nawałnicach potrwa 2-3 lata. – W pierwszym rzędzie zostaną oczywiście usunięte te przy drogach. Będzie usuwane leżące drewno z pól, po to, żeby te szkody w jakiś sposób naprawić – mówił.
Minister zapewnił, że rząd robi co może, żeby pomóc na bieżąco mieszkańcom, a także, żeby zabezpieczyć budynki przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Jak dodał, zniszczeniu uległo ponad 40 tys. hektarów lasu, czyli 8 mln metrów sześć. drewna, co oznacza największą liczbę wiatrołomów zanotowaną w historii Polski.
Czytaj też:
Lasy Państwowe: To największa klęska w dziejach polskiego leśnictwa
Źródło: Radio Maryja