Profesorowie w PiS to pomysł Jarosława Kaczyńskiego. – Kiepski – uważają posłowie tej partii. Ich zdaniem przynosi więcej strat niż zysków. Czy aby na pewno?
Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w PiS krążyła plotka, że prezes wszystkie „jedynki” odda sympatyzująym z PiS profesorom, a posłom zostaną ochłpy. W PiS do dziś nie są pewni, czy był to jedynie „straszak” prezesa, czy całkiem realny scenariusz. Zwłaszcza że ostatecznie na listach profesorów i tak było całkiem sporo. Profesor Zdzisław Krasnodębski, prof. Ryszard Legutko, prof. Andrzej Zybertowicz, prof. Waldemar Paruch –to tylko niektóre nazwiska. (...)