W Stanach Zjednoczonych aresztowano byłego wysokiego rangą funkcjonariusza FBI Charlesa McGonigala pod zarzutem naruszenia reżimu sankcji. Według amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości jest on oskarżony o otrzymywanie i ukrywanie płatności od rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski.
Wraz z McGonigalem aresztowano tłumacza sądowego Siergieja Szestakowa, który usłyszał te same zarzuty. Amerykańskie służby ustaliły, że w 2021 r. Szestakow i McGonigal, którzy do 2018 r. nadzorowali śledztwa przeciwko rosyjskim oligarchom, świadczyli usługi Deripasce z naruszeniem amerykańskich sankcji.
Oligarchowie, którzy są blisko rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, znaleźli się na celowniku zachodnich rządów od momentu wprowadzenia sankcji za agresję Rosji na Ukrainę, która trwa od 24 lutego ub.r. i przekształciła się w najkrwawszy konflikt zbrojny w tej części Europy od momentu zakończenia II wojny światowej.
Kim jest Oleg Deripaska?
54-letni Derpiaska jest przewodniczącym rady nadzorczej oraz właścicielem 66 proc. akcji koncernu Rusal – drugiej co do wielkości spółki aluminiowej na świecie. "Forbes" szacuje majątek Rosjanina na 3 mld dolarów. Oligarcha wzbogacił się na państwowych aktywach, które zostały sprywatyzowane po rozpadzie Związku Radzieckiego.
Według "The Moscow Times", McGonigal miał świadomość, że jego działania naruszają sankcje, ponieważ podczas pracy w FBI wiedział, że Deripaska zostanie dodany do listy sankcyjnej obejmującej rosyjskich oligarchów. W dodatku w 2019 r. obaj współpracowali z Deripaską, starając się o zniesienie sankcji wobec niego. W listopadzie 2021 r., kiedy agenci FBI przesłuchiwali Szestakowa, pytając o charakter relacji jego i McGonigala z rzecznikiem Deripaski, Szestakow złożył fałszywe zeznania.
Obaj mężczyźni są oskarżeni o spisek mający na celu naruszenie i uchylanie się od sankcji USA, naruszenie ustawy International Emergency Economic Powers Act (IEEPA) oraz pranie brudnych pieniędzy. Za każdy z tych zarzutów grozi kara do 20 lat więzienia. Szestakow został dodatkowo oskarżony o krzywoprzysięstwo, za co może trafić za kratki maksymalnie na pięć lat.
Czytaj też:
Oligarcha przewiduje ogromny kryzys w Rosji. "Efekty w ciągu trzech tygodni"