Szef klubu Platformy Obywatelskiej ocenił, że żądanie reparacje od Niemiec to "element polityki antyunijnej i prorosyjskiej rządu PiS". – Rząd mówi o halucynacjach, bilionie dolarów, który otrzymamy od Niemiec. Bilion? Dlaczego nie pięć? Bez kozery powiem pińcet – oświadczył.
– Jeżeli mówimy o jakimkolwiek problemie międzynarodowym, to po pierwsze pokazujemy ekspertyzę i pokazujemy wniosek do Niemiec o reparacje, o jakąś kwotę. A my o tym mówimy w Polsce, Niemcy już mają pewnie sześć różnych opinii prawnych, międzynarodowych przygotowanych, że to jest wszystko pic, nic nam się nie należy – przekonywał Neumann.
Dodał, że z biliona dolarów strat (taką kwotę podał szef MSWiA Mariusz Błaszczak – red.), Polska nie dostanie "ani dolara", i będzie tracić pieniądze, które rząd Platformy wynegocjował w unijnym budżecie.
– Interes jest tylko taki, żeby o tym dyskutować i zohydzać, raz Unię Europejską, dwa Niemcy. I to jest tylko i wyłącznie polityczny, wewnętrzny interes PiS, który nam szkodzi generalnie – stwierdził polityk PO.
Przypomnijmy, że temat reparacji wojennych wrócił za sprawą lipcowego kongresu PiS. Jarosław Kaczyński mówił, że Polska nigdy nie zrzekła się odszkodowań od Niemiec. Biuro Analiz Sejmowych do połowy września ma przygotować w tej sprawie specjalny raport. Wniosek o sporządzenie dokumentu złożył w parlamencie poseł Arkadiusz Mularczyk z PiS.
Czytaj też:
Sikorski: Oni nie mogą być tacy głupi, żeby wierzyć, że będą jakieś reparacje