Po wtorkowym przemówieniu w Arkadach Kubickiego, prezydent USA odbył serię krótkich rozmów z polskimi politykami. Rozmawiał z premierem Morawieckim, o czym w oficjalnym komunikacie poinformował Biały Dom. Była też wymiana zdań i zdjęcie m.in. z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim oraz szefem PO Donaldem Tuskiem.
– Prezydent Biden spotykając się z Prezydentem Trzaskowskim czy przewodniczącym Tuskiem też pokazał, że Polska to dla niego nie są tylko obecnie rządzący, to jest szeroka opinia publiczna – powiedział w Radiu Plus wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
"Nie mierzyłem tego stoperem"
Polityk podkreślił, że nie było go na miejscu, więc nie wie dokładnie, ile trwało spotkanie. – Ja tam nie byłem, więc trudno mi tutaj jakoś ze stoperem to wymierzać. Po prostu plan był taki, że prezydent Biden z kilkoma politykami się spotka po swoim wystąpieniu, począwszy od premiera Morawieckiego – mówił Siemoniak. Prowadzący rozmowę zauważył, że z premierem Biden "rozmawiał 20 minut, a z politykami Platformy Obywatelskiej na stojąco wymienił po prostu kilka zdań".
– Rozmawiał. Ja tutaj nie mówię, czy na stojąco, czy na siedząco, bo jak mówiłem przy tych spotkaniach nie byłem. Natomiast to były spotkania planowane. One były życzeniem Prezydenta Bidena i moim zdaniem nie ma co tutaj wymierzać kto ile i co powiedział. To przecież Amerykanie decydowali z kim on się spotka i to było przecież w takiej formule, po tym wystąpieniu, to wystąpienie tak naprawdę organizowała Ambasada Stanów Zjednoczonych, więc nikt przypadkowy tam się do Prezydenta Stanów Zjednoczonych nie dostał – podsumował Tomasz Siemoniak.
Czytaj też:
Nitras: Myślę, że rozmowa Biden-Trzaskowski trwała 5-6 minut