Pisma kościelne opublikowały jedynie bardzo ogólnikowy komunikat naszpikowany wezwaniami do „szerokiej debaty” i „wsłuchiwania się w Ducha Świętego” Przez ostatnie dwa tygodnie starałem się dotrzeć do jak największej liczby uczestników tego spotkania, które objęło zarówno delegacje episkopatów poszczególnych krajów europejskich, jak i świeckich zaangażowanych w lokalne „procesy synodalne”. Z tych rozmów wyłania się obraz, który może zapowiadać bardzo daleko idącą zmianę w Kościele europejskim. W najbliższym czasie odbędą się też kontynentalne spotkania synodalne w Kościołach Azji, Afryki i obu Ameryk. Jednak już to, co wydarzyło się w Pradze, tworzy wrażenie sterowanej odgórnie, ale i uległej wobec presji modernistycznych kręgów laikatu zmiany, która nie dociera jeszcze do większości polskich wiernych.
Wśród nielicznych polskich relacji ze spotkania w Pradze wyraźnie uspokajający charakter zdawał się mieć głos Aleksandra Bańki, członka rady do spraw świeckich Episkopatu Polski, obecnego w Pradze.
Dziennikarz „Gościa Niedzielnego” pytał: „Ludzie boją się, że synod to globalna wersja niemieckiej »drogi synodalnej «? Mylą się?”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.