Ukraińskie zboże w Polsce. Rolnicy grożą zakłóceniem wizyty Zełenskiego

Ukraińskie zboże w Polsce. Rolnicy grożą zakłóceniem wizyty Zełenskiego

Dodano: 
Protest rolników, zdjęcie ilustracyjne
Protest rolników, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Przemysław Piątkowski
Polscy rolnicy, którzy sprzeciwiają się importowi zboża z Ukrainy, mogą zakłócić planowaną wizytę Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie, jeśli rząd nie spełni ich żądań.

W zeszłym tygodniu stowarzyszenie polskich rolników Oszukana Wieś podpisało porozumienie z rządem w sprawie spełnienia 11 żądań, w tym oclenia ukraińskiego zboża i zaostrzenia kontroli granicznych. W poniedziałek rolnicy przekazali, że żaden z punktów umowy nie został zrealizowany.

– Duża część towaru przechodzi (przez granicę - red.) bez kontroli. W najlepszym razie sprawdzane jest co drugie auto. Określenie "zboże techniczne" zostało odrzucone, bo źle brzmiało. I widzę, że nic się nie zmieniło. Dlaczego minister (rolnictwa - red.) dawał ludziom nadzieję i kłamał? – pyta Wiesław Gryn, współorganizator rolniczych protestów.

– (Ukraińskie zboże - red.) przekracza granicę tak samo jak wcześniej, a nawet szybciej. Aby to zobaczyć, wystarczy podjechać do Hrubieszowa lub Dorohuska – dodaje Marcin Sobczuk, przedstawiciel Oszukanej Wsi. I ostrzega, że rolnicy mogą zakłócić planowaną na środę wizytę Wołodymyra Zełenskiego, który przybędzie do Polski na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy.

Rolnicy mogą zepsuć wizytę Zełenskiego w Polsce

– Warszawa powinna przemyśleć tę kwestię. Jeśli minister (rolnictwa - red.) chce, żeby środowa wizyta prezydenta Ukrainy w stolicy była zepsuta, to możemy to zrobić. Ale nie sądzę, żeby to było ich cel. Pomysłów jest wiele, ale jest za wcześnie, by o tym mówić – oświadczył Sobczuk.

W zeszłym tygodniu premierzy Rumunii i Polski poinformowali, że Bukareszt i Warszawa zwrócą się do Komisji Europejskiej o opracowanie mechanizmów pomagających śledzić eksport zboża z Ukrainy i uniknąć dumpingu cenowego ze szkodą dla lokalnych rolników.

We wtorek rolnicy mają protestować we wsi Czerniczyn koło przygranicznego Hrubieszowa (woj. lubelskie). Zjadą się tam ciągnikami, żeby wyrazić swoje niezadowolenie.

Czytaj też:
Ardanowski: Magazyny są zasypane zbożem z Ukrainy. Sytuacja jest bardzo poważna
Czytaj też:
Podgórski: Pomoc Ukrainie nie może odbywać się kosztem jednego polskiego sektora

Źródło: Ukrainska Pravda
Czytaj także