Polska Izera? A nie taniej wyszłoby zamówić to "polskie" auto na baterie w Chinach?
  • Piotr GabryelAutor:Piotr Gabryel

Polska Izera? A nie taniej wyszłoby zamówić to "polskie" auto na baterie w Chinach?

Dodano: 
Polski samochód elektryczny marki Izera
Polski samochód elektryczny marki Izera Źródło: X / Michał Kurtyka
Komedia z Izerą – zwaną Mizerą – trwa, bo w końcu kto bogatemu – bogatemu pieniędzmi polskich podatników rządowi – zabroni, by trwała?

Jak wiadomo, zgodnie z ogłoszonym w 2016 r. Wielkim Programem Elektromobilności, w ramach którego – według jego promotora i współtwórcy, czyli wówczas jeszcze wicepremiera Mateusza Morawieckiego – w 2025 r., a więc za dwa lata po polskich drogach miało śmigać milion autek na baterie. Taka była najpierw wizja, a potem plan, którego ważnym elementem składowym niemal od początku stał się projekt budowy polskiej, państwowej – bo jakżeby inaczej! – fabryki polskich samochodów elektrycznych.

W prospektach i na wizualizacjach wszystko to od dawna wygląda więcej niż mocarstwowo, jak na polskie mocarstwo przystało – 

Czytaj także