"Premier Mateusz Morawiecki przyznał 4,3 mln zł dotacji Fundacji "Potrafisz Polsko!", która miała być zapleczem eksperckim ruchu Pawła Kukiza. Za publiczne pieniądze organizacja będzie popularyzować referenda - czyli realizować jeden z punktów politycznego programu Kukiza" – poinformowała kilka dni temu Wirtualna Polska.
Solidarna Polska: Niech Kukiz zwróci cztery miliony
– Spotykamy się tutaj, ponieważ Senat odsyła do Sejmu projekt ustawy o referendach. Solidarna Polska nie będzie popierać tego projektu z powodów merytorycznych i tego, w jaki sposób wygląda w tej chwili podejście pana Pawła Kukiza – powiedział poseł Jacek Ozdoba.
Na początku konferencji, przed omówieniem projektu ustawy, politycy ugrupowania przypomnieli nagranie pokazujące fragment wypowiedzi Kukiza z wystąpienia po ogłoszeniu wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich w 2015 roku, kiedy Kukiz zajął trzecie miejsce z imponującym wynikiem 20,8 proc. głosów.
– Przysięgam, że nigdy was nie zdradzę. Przysięgam, że nikt nigdy nie jest w stanie mnie kupić. Nie ma takiej opcji – mówił wówczas Kukiz.
– Paweł Kukiz, jak to widzieliśmy na nagraniu, wielokrotnie akcentował transparentność w polityce. Przysięgał, że nie będzie sięgał po środki publicznie, a tymczasem już od dłuższego czasu media informują nas o tym, że fundacja, w radzie której zasiada pan Kukiz, otrzymała grubo ponad 4 miliony złotych dotacji. My jako Solidarna Polska także cenimy sobie transparentność w życiu publicznym. Stąd chcemy w sposób konstruktywny dyskutować na temat zmian projektu ustawy o referendach lokalnych, pod warunkiem, że Fundacja Potrafisz Polsko, zwróci ponad 4 miliony złotych dotacji – powiedział podsekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości Piotr Cieplucha.
– Zastrzegamy sobie, że jeśli ten warunek zostanie spełniony, to chcemy dyskutować na tematy konstruktywnych zmian tego projektu, które przywrócą jego zgodność z jego konstytucyjną zasadą samorządności i zasady bezpośredniego wyboru władz publicznych – dodał.
Ustawa o referendach szkodliwa dla samorządów
Cieplucha przeszedł następnie do uzasadnienia stanowiska Solidarnej Polski w sprawie projektu ustawy.
– Kukizowi wydaje się, że przygotował wspaniały projekt, piękny niczym ballada rockowa. Prawda jest jednak taka, że ten projekt to zwykłe rzępolenie i trzy akordy, darcie mordy. System w Polsce to nie koncert rockowy. Projekt przygotowany przez środowisko Kukiza w istocie może doprowadzić do destabilizacji samorządów – powiedział.
– Nasze największe obawy budzi w tym wypadku zapis, który stanowi o obniżeniu wymaganego progu frekwencyjnego z 30 do 15 proc., który jest niezbędny do przesądzenia o ważności referendum, np. w sprawie gospodarki odpadami – wskazał.
Następnie temat rozwinęli poseł Solidarnej Polski Mariusz Kałużny i zastępca burmistrza Brzezin, Jakub Piątkowski.
twitterCzytaj też:
"Wideo z jakimś antysystemowcem". Przypomniano wypowiedź Kukiza z 2015 roku