Pacjent zmarł. Karetka nie zdążyła, bo "aktywiści klimatyczni" zablokowali drogę

Pacjent zmarł. Karetka nie zdążyła, bo "aktywiści klimatyczni" zablokowali drogę

Dodano: 
Pogotowie ratunkowe. Zdj. ilustracyjne
Pogotowie ratunkowe. Zdj. ilustracyjne Źródło: Pixabay
"Aktywiści klimatyczni", którzy według siebie zajmują się ochroną klimatu zablokowali jezdnię. Karetka nie mogła dojechać do pacjenta. Mężczyzna zmarł.

Do tragedii doszło w środę w Wiedniu, w dzielnicy Favoriten. Aktywiści organizacji "Ostatnie Pokolenie", którzy deklarują chęć "uratowania planety", zablokowali dwa ronda – przy Praterstern oraz przy Verteilerkreis. Nie pierwszy raz ich poczynania "manifestantów" oznaczały problem dla karetek pogotowania, a co za tym idzie dla ludzi potrzebujących pomocy.

"Na Praterstern i na Verteilerkreis jest impas, ponieważ nasz rząd kręci się w kółko. Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może jeszcze podjąć środki zaradcze" – pisali na Twitterze radykałowie.

"Aktywiści klimatyczni" zablokowali karetę

Jak wynika z doniesień "Die Presse", "aktywiści" zablokowali przejazd karetki pogotowia. Media informują, że karetka została pilnie wezwana 69-latka, który – jak się okazało – miał potrzebować natychmiastowej reanimacji. Karetka mogła jednak przedostać się przez barykadę "aktywistów" dopiero wówczas, gdy rozpędziła ich policja. Niestety interwencja była już bezcelowa, bo mężczyzna zmarł.

Gdy czas płynął, zamiast karetki, która utknęła na ulicach austriackiej stolicy, do akcji ratunkowej wysłano helikopter z personelem medycznym. Próba ratowania pacjenta zakończyła się jednak niepowodzeniem.

Tłumaczenia i zarzuty

Samozwańczy „aktywiści” podkreślili, że nie było ich celem blokowanie karetek pogotowia. Oznajmili, że w trakcie „protestu” nie dotarła do nich prośba o przepuszczenie auta.

Rzecznik austriackiej gałęzi "Ostatniego pokolenia" David Sonnenbaum przyznał, że demonstranci popełnili błąd, ponieważ nie poinformowali w odpowiednim czasie centrum powiadamiania ratunkowego o planowanej blokadzie. Dodał przy tym, że "aktywiści" nie otrzymali informacji o zablokowanej karetce.

Sonnenbaum powiedział również, że – według jego informacji – 69-latek miał zostać uznanym za zmarłego jeszcze przed rozpoczęciem "protestu".

Klimatyści biorący udział w blokadzie, która spowodowała zablokowanie karetki usłyszeli zarzut "sprowadzenia zagrożenia bezpieczeństwa fizycznego". Grozi im do trzech miesięcy pozbawienia wolności.

Czytaj też:
"Aktywiści" usłyszeli wyrok. Sędzia "nie chce zniechęcać do protestowania"
Czytaj też:
"Aktywiści klimatyczni" blokują Berlin. Niemiecki minister: Podziwiam ich

Źródło: Interia / Die Presse
Czytaj także