Nawalny spędził w moskiewskim areszcie 20 dni za wzywanie Rosjan do udziału w nielegalnych manifestacjach.
Opozycjonista o tym, że wyszedł z aresztu poinformował na Instagramie. "Przez 20 dni przeczytałem 20 książek, nauczyłem się kilku słów po kirgisku, wypiłem 80 litrów herbaty, wysłuchałem piosenki MiyaGi & Endshpil w radio co najmniej 60 razy" – napisał pod swoim zdjęciem.
Nawalny przekonuje, że jest "gotów do pracy". Zachęca też do przyjścia w niedzielę wieczorem na wiec w Astrachaniu, gdzie ma wygłosić przemówienie.
To nie pierwszy razy, gdy rosyjskie służby zatrzymały Aleksieja Nawalnego. W połowie czerwca został aresztowany, gdy wchodził do swojego domu w Moskwie. W ten sposób władza chciała uniemożliwić mu udział w demonstracji przeciw korupcji. Tamto zatrzymanie wywołało wielotysięczne manifestacje sprzeciwu na ulicach wielu miast Rosji.