Media: Eksperci wskazali słaby punkt tamy na Dnieprze. To tam podłożono ładunek

Media: Eksperci wskazali słaby punkt tamy na Dnieprze. To tam podłożono ładunek

Dodano: 
Powódź w Chersoniu po wysadzeniu tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce
Powódź w Chersoniu po wysadzeniu tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce Źródło: Wikimedia Commons
Zespół amerykańskich i ukraińskich ekspertów wskazał, gdzie został podłożony ładunek wybuchowy, który doprowadził do zniszczenia tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce.

Jak donosi "The New York Times", wybuch w korytarzu serwisowym lub tunelu, który prowadzi do maszynowni był prawdopodobną przyczyną zniszczenia tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce. Według artykułu, inżynierowie z Ukrainy i USA potwierdzają, że w głębi konstrukcji tamy znajdowała się jej "pięta achillesowa”.

Słaby punkt

Dziennikarze przypominają, że tama została zbudowana w czasach sowieckich, więc Rosjanie byli w posiadaniu kompletu dokumentacji, w tym rysunków technicznych, i wiedzieli, gdzie znajduje się najbardziej wrażliwa część konstrukcji.

Na podstawie danych satelitarnych i sejsmicznych dotyczących eksplozji w okolicy amerykańscy inżynierowie doszli do wniosku, że prawdopodobną przyczyną zawalenia się tamy był ładunek wybuchowy umieszczony w korytarzu serwisowym lub tunelu, którzy przebiega przez środek konstrukcji.

– Jeśli twoim celem jest zniszczenie samej tamy, konieczne jest wytworzenie potężnego wybuchu. Tunel jest idealnym miejscem do podłożenia ładunku wybuchowego – powiedział inżynier geotechnik Michael West, dyrektor Wiss, Janney, Elstner - amerykańskiej korporacji architektów, inżynierów i materiałoznawców.

Zniszczenie tamy

6 czerwca Rosjanie wysadzili tamę na Dnieprze w elektrowni Nowa Kachowka, co doprowadziło do zalania ogromnych obszarów, strat ekonomicznych i katastrofy ekologicznej. Niemal natychmiast Rosja oskarżyła ukraińskie władze o podminowanie zapory. Kijów odpiera te zarzuty i twierdzi, że wszystkie dowody wskazują na działania rosyjskich żołnierzy.

Jak zaznaczono w raporcie ukraińskiego MON, na sąsiednich obiektach zniszczonej tamy nie odnotowano śladów silnych wybuchów powierzchniowych, co wskazuje, że urządzenie wybuchowe zostało odpalone wewnątrz samego obiektu. Zwrócono również uwagę, że dostęp do stacji mieli tylko rosyjscy żołnierze, a sama elektrownia wodna i tama zostały zaprojektowane z podwyższoną odpornością na uderzenia rakietowe z zewnątrz.

Czytaj też:
"80 proc. prawdopodobieństwa". Zachodni eksperci wskazali winnego wysadzenia tamy na Dnieprze
Czytaj też:
Nowa Kachowka. "NYT": Amerykańskie satelity wykryły wybuch przed zawaleniem się tamy

Źródło: New York Times
Czytaj także