"Za cenę własnego życia wyzwalają ukraińskie miasta"

"Za cenę własnego życia wyzwalają ukraińskie miasta"

Dodano: 
Siły Zbrojne Ukrainy podczas wojny z Rosją
Siły Zbrojne Ukrainy podczas wojny z Rosją Źródło: General Staff of the Armed Forces of Ukraine
– Patrząc w oczy, w twarze synów i córek Ukrainy, słuchając starszych ludzi, kobiet, dzieci, naszych żołnierzy, z podziwem ujrzałem, jak życie pulsuje w ciele narodu ukraińskiego – podkreśla abp Światosław Szewczuk.

– Za cenę własnego życia nasi obrońcy krok po kroku wyzwalają ukraińskie miasta i wsie, uwalniając naszych braci i siostry z rosyjskiej niewoli – wskazał abp Światosław Szewczuk w swoim orędziu na 74. tydzień pełnoskalowej wojny.

Hierarcha podkreślił, że pomimo ciągłych walk na froncie, duch jego rodaków pozostaje niezłomny. Jako przykład podał tutaj tysiące pielgrzymów, które przybyły w miniony weekend do Zarwanicy, aby modlić się za swoich bliskich oraz za niszczone miasta i wsie.

Apel do Ukraińców, aby wrócili do domu

Zwierzchnik miejscowych grekokatolików sam znajdował się w niedzielę w sanktuarium w Zarwanicy, a wcześniej w ciągu tygodnia odwiedził szereg miejsc w centralnej Ukrainie. W swoim orędziu nawiązał do spotkań, które odbył w tym czasie.

– Patrząc w oczy, w twarze synów i córek Ukrainy, słuchając starszych ludzi, kobiet, dzieci, naszych żołnierzy, z podziwem ujrzałem, jak życie pulsuje w ciele narodu ukraińskiego. Jak nawet zranione obwody czernihowski i charkowski pozostają pełne życia i nadziei; jak ukraiński Charków, zaledwie 40 km od granicy z Rosją, żyje jak wielkie mrowisko – mówił duchowny.

– Kiedy (…) rozmawiałem z burmistrzem Charkowa, usłyszałem od niego bardzo ciekawe słowa nadziei. Gdy w zeszłym roku zapytałem go, czego potrzebuje miasto, powiedział mi, że sprzętu obronnego. A teraz poprosił mnie o zaapelowanie do synów i córek Ukrainy, mieszkańców Charkowa i okolic, aby wrócili do domu. Burmistrz powiedział, że tworzy tam przestrzeń życia dla kobiet i dzieci (…). To wezwanie do powrotu do domu, by odbudować swoją ziemię, jest wielkim znakiem nadziei, światłem na przyszłość – powiedział hierarcha.

Duchowny odwiedził też żołnierzy, którzy przechodzą rehabilitację po tym, jak zostali ranni na froncie. – Byłem pod wrażeniem ich pierwszej prośby skierowanej do mnie. Nasi żołnierze i oficerowie prosili przede wszystkim o sakrament spowiedzi świętej, o pojednanie z Bogiem – relacjonował abp Szewczuk. Na zakończenie podkreślił, że "gdziekolwiek sięga mordercza ręka Rosjanina, tam jest śmierć, zniszczenie i nienawiść", zaś "tam, gdzie przychodzi ukraiński żołnierz, pojawia się przestrzeń życia, pokoju i zwycięstwa".

Czytaj też:
Abp Szewczuk: Zwycięstwo to nie tylko deokupacja zajętych przez Rosję terytoriów
Czytaj też:
Orędzie Kościoła Polski i Ukrainy. "W dziele pojednania nie chodzi o to, by zapomnieć"

Źródło: KAI
Czytaj także