Na profilu Grupy Wagnera na Telegramie, gdzie zazwyczaj pojawiały się "ogłoszenia o pracę", opublikowano zaskakujący komunikat, w którym poinformowano, że "nie ma pilnej potrzeby rekrutowania nowych pracowników". W związku z tym "praca regionalnych centrów rekrutacyjnych zostaje zawieszona na czas nieokreślony".
Sam Prigożyn przekazał natomiast, że większość żołnierzy jest obecnie na urlopie. "Wcześniej był długi okres bardzo ciężkiej pracy"– czytamy na profilu GreyZone powiązanym z Grupą Wagnera.
Prigożyn dodał, że nie ustalono jeszcze, kiedy zostaną ponownie otwarte centra rekrutacyjne.
Wagnerowcy przy polskiej granicy
Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi – poinformował w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, "jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na teren Polski".
Według szefa rządu, jeśli najemnicy z Grupy Wagnera będą brali udział w prowokacjach na granicy, to prawdopodobnie "będą (...) przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się do Polski". – Przypuszczalnie będą też starali się przeniknąć do Polski udając imigrantów – tłumaczył premier.
Nowe informacje
W obozie wagnerowców we wsi Cel koło Osipowicz wywiad brytyjski zidentyfikował około 300 namiotów i 200 pojazdów. Analizy dokonano na podstawie zdjęć satelitarnych wykonanych 19 lipca 2023 r. Według raportu Brytyjczyków, większość widocznych pojazdów to ciężarówki i minibusy. Liczba opancerzonych pojazdów bojowych jest niewielka.
"Pozostaje niejasne, co stało się z ciężkim sprzętem używanym przez Grupę Wagnera na Ukrainie; istnieje realna możliwość, że została ona zmuszona do zwrócenia go rosyjskiej armii" – napisano.
Czytaj też:
Morawiecki ostrzega: Mielibyśmy Grupę Wagnera w 2 godziny w WarszawieCzytaj też:
Tusk: PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami