Skandaliczne słowa Skiby. "Najbardziej prymitywny margines społeczny"

Skandaliczne słowa Skiby. "Najbardziej prymitywny margines społeczny"

Dodano: 
Krzysztof Skiba
Krzysztof Skiba Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Krzysztof Skiba prowadził w piątek w Warszawie koncert. Podczas "występu" muzyk życzył śmierci Jarosławowi Kaczyńskiemu.

– Zapowiadałem Krzysztofa Krawczyka. Krzysztof Krawczyk nie żyje. Zapowiadałem Jerzego Połomskiego. Jerzy Połomski nie żyje. Zapowiadałem Zbigniewa Wodeckiego. Zbigniew Wodecki nie żyje. Marzę o tym, żeby zapowiedzieć Jarosława Kaczyńskiego – powiedział lider zespołu "Big Cyc" Krzysztof Skiba podczas piątkowego koncertu, który prowadził.

Nagranie, które zostało opublikowane w mediach społecznościowych, wywołało falę oburzenia. "Dno dna" – komentowali internauci.

twitter

"Życzą śmierci liderowi PiS"

"Stuhr, Kozidrak, Holland to patoelita Tuska. Jeżdżą po pijaku, plują na polski mundur, a teraz życzą śmierci liderowi PiS. Skiba to kolejny kandydat na ministra kultury w rządzie Tuska? Hej Platforma Obywatelska jesteście dumni?" – pytał wiceminister klimatu i środowiska, polityk Suwerennej Polski Jacek Ozdoba.

twitter

"Skiba reprezentuje najgorszy, najbardziej prymitywny margines społeczny" – stwierdziła poseł PiS Anita Czerwińska.

twitter

"Bardziej Skiba tym szkodzi sobie i tym nawiedzeńcom, którzy go słuchają niż Kaczyńskiemu. Jak trzeba być nieszczęśliwy by jechać taką nienawiścią. To samo Stuhr z tym rechotem z ofiar katastrofy" – napisał dziennikarz Wiktor Świetlik.

twitter

"ŁAJDACTWO, bo jak inaczej to określić?!? Przykład pogardy i szerzenie nienawiści przez #Skiba… Smutne, że w XXI wieku – w wolnej Polsce" – oznajmił komentator sportowy Roman Kołtoń.

twitter

Skiba atakuje Kaczyńskiego

Znany z ostrej krytyki obecnej władzy muzyk Krzysztof Skiba opublikował niedawno w mediach społecznościowych obszerny post, w którym zaatakował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

"Okazuje się, że nawet grzyby można wciągnąć do polityki. Kaczor straszy, że Unia zakaże zbierania grzybów. A Polacy przecież uwielbiają grzyby. I na tym polega nasza wolność. Na prawie do zbierania grzybów. Mówi to człowiek, który nigdy na grzybach nie był i pewnie miałby kłopot z rozróżnieniem maślaka od podgrzybka. Gdyby tak wysłać prezesa o świcie na grzyby, to zgubiłby się w lesie przy pierwszym zagajniku" – kpił lider zespołu "Big Cyc".

Czytaj też:
"Lizus PO o intelekcie liścia". Patryk Jaki odpowiada na zaczepki Skiby

Źródło: X
Czytaj także