Porozumienie w zakresie unijnej polityki migracyjnej zostało przypieczętowane podczas spotkania ambasadorów w Brukseli przy sprzeciwie jedynie Polski i Węgier (Austria, Czechy i Słowacja wstrzymały się od głosu).
Zasadniczym elementem paktu migracyjnego jest system "obowiązkowej solidarności", który oferuje krajom członkowskim Unii Europejskiej trzy różne możliwości zarządzania przepływami migracyjnymi: przyjęcie pewnej liczby osób, które pomyślnie ubiegały się o azyl; zapłacenie 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego migranta lub finansowanie wsparcia operacyjnego, takiego jak infrastruktura czy personel.
Pakt migracyjny. Schetyna: Pomysł "okrągłego stołu"
W czwartek w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News Grzegorz Schetyna stwierdził, że pakt migracyjny byłby dobrym tematem do dyskusji na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. – Można usiąść i zbudować porozumienie. Jednak rządzący nie rozumieją, że trzeba szukać sojuszników, a nie walczyć ze wszystkimi – powiedział polityk Platformy Obywatelskiej.
– Przed wyborami jest najgorszy czas, by debatować o tak ważnych problemach, jak pakt migracyjny. To tematy bardzo wrażliwe, które wymagają spokojnej rozmowy, "okrągłego stołu", w którym powinni wziąć udział rządzący i opozycja. To nas czeka, tylko że nie ma takiego zaproszenia – stwierdził kandydat Koalicji Obywatelskiej na senatora.
Porozumienie kilku krajów? "To jest niezbędne"
Schetyna zauważył także, że potrzebne jest porozumienie kilku krajów ws. paktu migracyjnego. – Polska, Słowacja, Węgry, Czechy, Bułgaria czy Rumunia są państwami, które przecież przyjęły miliony Ukraińców – zwrócił uwagę parlamentarzysta.
– Trzeba budować koalicję, która pokazuje wspólnotę i wspólny interes oraz może mieć wpływ na decyzje. To jest niezbędne, to jest możliwe, to było możliwe do zbudowania (...). Jesteśmy w stanie zbudować mniejszość blokującą pakt migracyjny, tak żeby te kraje, które przyjęły miliony ukraińskich uchodźców wojennych nie były poddane temu reżimowi relokacyjnemu – mówił.
Czytaj też:
Fala komentarzy po decyzji Brukseli. Politycy PiS oburzeniCzytaj też:
Szydło: Niemcy i Bruksela gotują nam szaleństwo migracyjne