Lisiecki: Tusk będzie chciał unieważnić referendum. To my bronimy demokracji

Lisiecki: Tusk będzie chciał unieważnić referendum. To my bronimy demokracji

Dodano: 
Paweł Lisiecki (PiS)
Paweł Lisiecki (PiS) Źródło: PAP / Mateusz Marek
Boją się tego, że jeżeli suweren zdecyduje się powiedzieć „nie” w czterech sprawach, to ukierunkuje to rządy na wiele lat – mówi poseł PiS Paweł Lisiecki w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Załóżmy, że podchodzi do pana wyborca opozycji i pyta, dlaczego ma iść na referendum, skoro ono jest partyjne, a pytania stronnicze. Co pan odpowie takiemu człowiekowi?

Paweł Lisiecki: Odpowiem, że w referendum może udzielić odpowiedzi „tak” lub „nie”, w zależności od tego, jakie jest jego zdanie. Jeżeli ktoś uważa, że jego zdaniem pytania nie odpowiadają jego wizji świata, może je zanegować. Natomiast udział w referendum jest wyrazem demokratycznej woli ludzi i jest to najprostszy sposób wypowiedzenia się suwerena w danej sprawie.

Dlaczego w pana ocenie politycy opozycji nawołują tak mocno do bojkotu referendum?

Po pierwsze, obawiają się dużej frekwencji w wyborach. Po drugie, boją się tego, że jeżeli suweren zdecyduje się powiedzieć „nie” w tych czterech sprawach, to ukierunkuje to rządy na wiele, wiele lat, w tym rządy, które mogłaby sprawować, ponieważ ten mocny mandat, które posiada referendum, będzie zawsze powodował, że ci, którzy nie będą u władzy, będą mogli ówczesnej władzy wykazać, że naród chciał inaczej, wypowiedział się w tej sprawie.

Czy w pana ocenie, gdyby politycy opozycji przejęli władzę w Polsce, to z pomocą Komisji Europejskiej będą starali się ominąć wyniki referendum?

Oczywiście, że będą się starali to referendum ominąć i zdezawuować czy nawet unieważnić. Zresztą już zapowiadał to Donald Tusk. Czy tak działa „demokratyczna opozycja”? Dla mnie nie to nic wspólnego z demokracją.

Czytaj też:
Ważny komunikat PKW. Chodzi o karty do głosowania
Czytaj też:
"Dotarły do nas bulwersujące informacje". Politycy PO o debacie w TVP

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także