Ziemkiewicz jako przykład tego, że obywatele potrzebują własnego państwa podał sprawę zakupu szczepionek na COVID-19. Przypomnijmy, że w okresie poprzedzającym zwarcie kontraktu, przewodnicząca Komisji Europejskiej wymieniała wiadomości tekstowe z dyrektorem naczelnym firmy Pfizer, Albertem Bourlą.
– Pani von der Leyen kupiła kilka miliardów szczepionek Pfizera, podczas gdy Unia - cała, z dziećmi i starcami - ma około 450 mln mieszkańców. Dwie, powiedzmy trzy dawki byłoby ok, jeszcze z naddatkiem – mówił w TVP Info.
W europarlamencie powstała komisja w tej sprawie. – Powstała komisja, wezwani panią von der Leyen, a ona powiedziała: "nie macie żadnego prawa pytać mnie, jak wydaję wasze pieniądze. I to jest prawda. Nie ma żadnego prawa, które tego typu ludzi by kontrolowało – mówił.
Ziemkiewicz: Będą nas rżnąć na kasę
– W Polsce są ludzie, którzy są gotowi podpisać papiery rozbiorowe przygotowane w Brukseli. I jeżeli wielu młodych ludzi, którzy na nich zagłosowali, nie zdaje sobie sprawy, że możemy mieć pretensje do swego państwa, bo to jest predatory state i wszyscy mamy dość głupich urzędników, pazerności, partyjniactwa itd. Ale mimo wszystko to jest państwo polskie i mamy teoretyczną kontrolę nad tym państwem – mówił dalej na antenie TVP Info.
Publicysta "Do Rzeczy" podkreślił, że jeżeli Polacy zrezygnują z kontroli nad własnym państwem, to słono za to zapłacą w przyszłości.
– Co my wtedy zrobimy? Do kogo pójdziemy? Byle urzędniczyna z Brukseli będzie nas rżnąć na kasie. Powiedzą, że "nie macie żadnego prawa, kamienie milowe podpisaliście, nie macie władzy sądowniczej, bo wasi sędziowie się zaprzedali TSUE i powiedzieli, że są sędziami europejskimi, nie macie swoich rządów tylko administrację, która ma wykonywać unijne polecenia". Będziemy po prostu eksploatowani, okradani – mówił Ziemkiewicz.
Czytaj też:
Prof. Legutko: Zakres wolności zmniejsza się, a szczególnie w instytucjach europejskichCzytaj też:
Kempa: Zmiany w UE są współczesnym rozbiorem Polski