W środę odbyło się posiedzenie sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Komisja otrzymała wnioski premiera Donalda Tuska o odwołanie szefów ABW, AW, CBA, SKW i SWW. – Sejmowa komisja ds. służb specjalnych otrzymała do zaopiniowania wniosek premiera Donalda Tuska o odwołanie szefów wszystkich pięciu służb specjalnych – poinformował w rozmowie z PAP przed posiedzeniem przewodniczący komisji Michał Gramatyka.
"Sejmowa spec-komisja pozytywnie zaopiniowała dymisje szefów pięciu służb specjalnych" – podało później Radio Zet.
Szef CBA nie chce podać się do dymisji
W czwartek rozgłośnia podała z kolei, że szef CBA Andrzej Stróżny odmówił podpisania swojej dymisji.
W środę, przed spotkaniem Donalda Tuska i ministrów na posiedzeniu Kolegium do spraw służb specjalnych, do siedziby CBA przyjechał były premier Mateusz Morawiecki. Miał rozmawiać telefonicznie ze Stróżnym.
W tym czasie na posiedzeniu Kolegium do spraw służb specjalnych zapadły decyzje o dymisji szefów służb. Po zakończeniu posiedzenia koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak przekazał Stróżnemu decyzję.
"Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego płk Andrzej Stróżny odmówił podpisania swojej dymisji. Wcześniej konsultował się z prawnikami. Stróżny miał zakomunikować ministrowi koordynatorowi służb specjalnych Tomaszowi Siemoniakowi, że nie widzi podstaw do skrócenia jego kadencji. Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego jest jako jedyny z szefów służb zatrudniany na określony czas – 4 lata, i kadencja Stróżnego kończy się w maju 2024 roku" – czytamy.
Nowa większość chce wykorzystać jeden z zapisów
Zgodnie z przepisami, odwołanie szefa CBA może nastąpić tylko z konkretnych przyczyn. To "rezygnacja z zajmowanego stanowiska", "niewykonywanie obowiązków z powodu choroby trwającej nieprzerwanie ponad 3 miesiące" lub sytuacja, w której nie spełnia on któregokolwiek z warunków określonych w artykule 7 ustawy. Artykuł ten mówi m.in., że szef CBA musi wykazywać "nieskazitelną postawę moralną, obywatelską i patriotyczną". Nie może też być skazany "za przestępstwo popełnione umyślnie ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe".
Według informatora Radia Zet z KO, nowa większość chce się posłużyć zapisem dot. "nieskazitelnej postawy moralnej" Stróżnego. Podczas składania przez niego zeznań przed sejmową komisją śledczą badającą śmierć byłej minister budownictwa Barbary Blidy, miały się pojawić "wątpliwości co do jego prawdomówności".
Czytaj też:
Trzęsienie ziemi w służbach specjalnych. "Tusk ma pierwsze zadanie dla nowych szefów"Czytaj też:
Były poseł PiS zatrzymany przez CBA. Podejrzenie o korupcję