Trzęsienie ziemi w służbach specjalnych. "Tusk ma pierwsze zadanie dla nowych szefów"

Trzęsienie ziemi w służbach specjalnych. "Tusk ma pierwsze zadanie dla nowych szefów"

Dodano: 
Funkcjonariusze ABW
Funkcjonariusze ABW Źródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
Już dziś może rozpocząć się personalna rewolucja w służbach specjalnych. Według nieoficjalnych doniesień, premier Donald Tusk ma pierwsze zadanie dla nowych szefów.

Za nadzór nad służbami specjalnymi w rządzie Donalda Tuska będą odpowiadać minister koordynator Tomasz Siemoniak oraz jego zastępca, gen. Radosław Kujawa.

Według ustaleń portalu TVN24, większość decyzji kadrowych została już podjęta, dlatego jeszcze dziś mogą ruszyć zmiany personalne w najważniejszych służbach specjalnych: Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), Agencji Wywiadu (AW) oraz ich wojskowych odpowiedników: Służbie Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) i Służbie Wywiadu Wojskowego (SWW).

Na godz. 14:00 zaplanowano posiedzenie sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych, wcześniej prawdopodobnie zbierze się także Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. – Natura tych spraw wymaga dyskrecji, ale spodziewajcie się państwo decyzji masywnych, szybkich i jednoznacznych – mówił premier Donald Tusk podczas swojego expose w Sejmie.

Tusk wymieni wszystkich szefów służb specjalnych?

Z informacji TVN24 wynika, że największą formacją, czyli Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, może pokierować wywodzący się jeszcze z Urzędu Ochrony Państwa (UOP) Rafał Syrysko.

Za kontrwywiad wojskowy (SKW) ma odpowiadać gen. Jarosław Stróżyk, który rozpoczynał karierę w Wojskowych Służbach Informacyjnych. Później służył m.in. jako attache w Waszyngtonie oraz w kwaterze głównej NATO, gdzie był zastępcą dyrektora zarządu wywiadu.

Na szefową Służby Wywiadu Wojskowego typowana jest Dorota Kawęcka, która w tej formacji zajmowała się m.in. analizami, a także SIGINT-em, czyli zbieraniem danych z nasłuchu elektronicznego.

Zagadką pozostaje przyszłość szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Andrzeja Stróżnego, którego kadencja upływa wiosną 2024 r. Poseł biorący udział w rozmowach dotyczących kształtu tajnych służb powiedział TVN24, że szefa CBA "nie można będzie odwołać bez sięgnięcia po metody PiS". – Pytanie, czy warto, skoro wkrótce mu się kadencja kończy – dodał.

Premier wyznaczył pierwsze zadanie

Według źródeł portalu, Tusk ma pierwsze zadanie dla nowych szefów służb – szybkie wejście funkcjonariuszy do instytucji i spółek Skarbu Państwa, w których mogło dochodzić do niszczenia dokumentów i wyprowadzania publicznych środków.

Wnioski premiera o odwołanie aktualnych szefów tajnych służb, jak i powołanie ich następców musi najpierw zaopiniować sejmowa speckomisja.

Czytaj też:
"Rusza wielka miotła Tuska". Nowe informacje o planach rządu

Opracował: Damian Cygan
Źródło: TVN24
Czytaj także