#WARTO | Jestem złośliwy.
Pamiętam, jaką przyjemność sprawiała mi obserwacja polityków, którzy kierowani polityczną poprawnością lub zimną kalkulacją do strategii wyborczej zaprzęgli hasła kulturowego marksizmu. Potem jednak przyszedł czas, gdy trzeba ponosić konsekwencje. Żabę trzeba było przełknąć.
Klasycznym przykładem przełykania żaby (którą się wcześniej wyhodowało) był dla mnie taniec Janusza Palikota.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.