Donald Trump zapowiedział, że jako prezydent USA nie będzie chronił przed Rosją krajów NATO, które nie wypełniają zobowiązań finansowych wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego. Były przywódca Stanów Zjednoczonych i jednocześnie kandydat na prezydenta powiedział, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które "nie płacą", czyli przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. Słowa te padły podczas sobotniego wiecu wyborczego w mieście Conway w Karolinie Południowej.
Wypowiedź Trumpa została skrytykowana przez rzecznika Białego Domu. Wywołała falę komentarzy także w Polsce. Zobaczymy, na kogo Amerykanie ostatecznie postawią w listopadzie, ale trzeba się szykować na scenariusz, że Trump z jego nieprzewidywalnością i nierozsądnymi poglądami będzie kolejnym prezydentem – mówił w Radiu Zet Aleksander Kwaśniewski.
– Postulat zatwierdzony jeszcze przed Trumpem, że członkowie NATO będą starali się płacić 2 proc. PKB na potrzeby militarne, zbrojeniowe. 2 proc. niemieckiego budżetu to jest bardzo dużo. Trzeba oczywiście się domagać i rozmawiać, żeby było 2 proc. W rozmowach bezpośrednich z państwami NATO trzeba twardo domagać się tych 2 proc. PKB. Gdybym był dziś ponownie prezydentem, to bardzo bym chciał, żeby te pieniądze szły również na europejskie projekty, nie tylko amerykańskie – stwierdził.
Kwaśniewski: Europa musi umieć radzić sobie bez USA
– U Trumpa podtekstem żądań jest to, że te pieniądze mają iść do Ameryki – głównie kierowane na zakupy uzbrojenia amerykańskiego. A my coraz bardziej musimy myśleć o uzbrojeniu europejskim, budowaniu militarnych sił europejskich. Dziś Trump, jutro może ktoś inny, ale Amerykanie mogą zakwestionować za czas jakiś swoją mocną obecność w NATO. Europa musi być przygotowana, że bez parasola amerykańskiego też sobie poradzimy – zaznaczył były prezydent.
Jednocześnie Kwaśniewski jest przekonany, że w razie zagrożenia Polska może liczyć na sojusznika. – Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Polska jest zaatakowana przez Rosję, a amerykańscy żołnierze pakują się i wyjeżdżają do USA – stwierdził.
– Groźniejsze jest to, o czym Trump mówi w różnych swoich rozmowach, że on gotów jest zmniejszyć amerykańskie zaangażowanie w NATO, a nawet uważa, że to instytucja przestarzała i wystąpić z NATO To byłaby rewolucja geostrategiczna, porównywalna do końca Związku Radzieckiego. Żylibyśmy w innym świecie – przekonywał były prezydent.
Aleksander Kwaśniewski odniósł się także do blokady w kwestii pomocy USA dla Ukrainy. – Dyskusja o pakiecie pomocy dla Ukrainy jest zawstydzająca. Gdybym był dziś Amerykaninem, to byłoby mi wstyd, że w oczywistej sytuacji pomocy dla zaatakowanego kraju my nie udzielamy pomocy Ukraina od 2 lat za chwilę jest w sytuacji kraju niszczonego przez agresora. Z moralnego, politycznego, militarnego punktu widzenia trzeba im pomóc. Ameryka pomagała, dopóki nie zaczęły się gry i zabawy w kongresie – powiedział gość Radia Zet.
Czytaj też:
Czarnek o wypowiedzi Trumpa. "Przekroczenie pewnej granicy"Czytaj też:
Prof. Szczepański: Trump będzie chciał wymusić zmianę polityki członków NATO