Donald Tusk odwiedził w poniedziałek Paryż i Berlin. Spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Premier podsumował wizyty we wpisie opublikowanym na Facebooku.
"Bardzo się cieszę, że w tak krótkim czasie udało się z oficjalną wizytą odwiedzić, najważniejsze z punktu widzenia Polski, europejskie stolice. Po Brukseli i Kijowie przyszedł czas na Paryż i Berlin" – napisał.
Tusk: Z radością przyjąłem informację o chęci współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego
Zaznaczył, że kluczowy był powrót do dialogu z Francją i Niemcami na zasadach wzajemnego szacunku. "Dlatego z radością przyjąłem informację zarówno od Emmanuela Macrona, jak i Olafa Scholza o chęci współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego" – podkreślił.
Jak dodał, tłumaczył swoim partnerom, że – aby Europa stała się bezpiecznym kontynentem – należy rozwijać możliwości produkcji amunicji, zwiększać wydatki na obronność i rozszerzać potencjał obrony przeciwrakietowej.
"Nie tylko, żeby pomóc Ukrainie, co jest dzisiaj priorytetem, ale także, żeby Europa uzyskała adekwatne do naszych możliwości zdolności obrony" – oświadczył Tusk.
Premier: Musimy chronić naszych rolników – polskich, francuskich, niemieckich i europejskich
"Dyskutowaliśmy ponadto o naszych wspólnych działaniach jeśli chodzi zarówno o Zielony Ład, jak i import produktów żywnościowych z Ukrainy. Musimy znaleźć i znajdziemy rozwiązanie, które respektując interesy Ukrainy i nasze ambicje dotyczące ochrony klimatu będzie równocześnie skutecznie chronić naszych rolników – polskich, francuskich, niemieckich i europejskich" – zaznaczył premier.
Na koniec stwierdził, że "historia nie wybaczy nam, jeśli nie będziemy umieli zbudować zjednoczonej i solidarnej Europy, która będzie w stanie przeciwstawić się agresywnej polityce sąsiadów". "Jestem przekonany, że wszyscy wyciągniemy lekcje z historii w sposób właściwy i adekwatny" – napisał szef rządu.
Czytaj też:
Minister ujawnia kulisy wizyty Tuska. "Macron użył takich słów"Czytaj też:
Tusk i Scholz uciekli z konferencji prasowej po pytaniu reportera TV Republika