Szef NBP podkreślił, że potwierdzenie będzie jak przyjdą ostateczne dane. – Udało nam się doprowadzić do celu jaki staraliśmy się osiągnąć od długiego czasu.
– Udało nam się wreszcie doprowadzić do końca. Szczególnie imponujący jest ten zjazd inflacji – powiedział Adam Glapiński na konferencji prasowej.– Bardzo długo, ciężko się zmagaliśmy i walczyliśmy o to od początku. Celem było zdławienie inflacji przy jednoczesnym nienadmiernym zranieniu gospodarki – przekazał szef NBP.
– Być może jako jedyni w kraju w to wierzyliśmy. Ile NBP musiał nasłuchać się niesprawiedliwych uwag. No i co? Na końcu okazało się, że to NBP miał rację, a reszta świata, polskiego światka publicystycznego nie miała. Gorzka satysfakcja – powiedział.
Inflacja spada
Glapiński podkreślił, że inflacja jest w trendzie spadkowym. – Bardzo szybko spada, a jednocześnie wzrost gospodarczy zaczyna przyspieszać. Na tle krajów sąsiednich Polska zaczyna wracać na ścieżkę bardzo przyzwoitego wzrostu gospodarczego. W niespełna rok inflacja obniżyła się o 14,5 pkt proc. Historyczne tempo spadku inflacji, miedzy innymi dzięki polityce NBP – ocenił.
Jego zdaniem za 8-10 lat Polska gospodarka będzie na obecnym poziomie Wielkiej Brytanii i Francji. – Tym, którzy chcą dyskutować o wprowadzeniu euro w Polsce, przedwcześnie, radze się zastanowić, bo taka dyskusja za 8-10 lat miałaby sens z punktu widzenia ekonomicznego. (...) Wcześniej to jest działanie na szkodę Polski – powiedział Glapiński.
Stopy procentowe bez zmian
W środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP) przekazała, że postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna nadal wynosi 5,75 proc.
Środowa decyzja RPP jest zgodna z przewidywaniami ekonomistów, którzy spodziewali się pozostawienia stóp procentowych bez zmian.
"Rada zaskoczyła nas publikacją decyzji, ale nie samą decyzją. Stopy bez zmian dziś i zapewne do końca przyszłego roku" – komentują analitycy Banku Pekao.
"RPP pozostawiała stopy bez zmian, decyzja bez zaskoczeń. Punktem uwagi w komunikacie są nowe projekcje. Naszym zdaniem perspektywy inflacyjne na 2024 poprawiły się, średnioterminowe niekoniecznie. Jutro konferencja prezesa, zapewne utrzyma jastrzębie nastawienie jak w lutym" – twierdzą ekonomiści ING Banku Śląskiego.
Czytaj też:
"Atakują Glapińskiego, by przejąć polskie złoto i zlikwidować polską walutę"Czytaj też:
Ważna konferencja prezesa NBP. Tematem ataki na instytucję