Dariusz Korneluk, powołany przez premiera Donalda Tuska na prokuratora krajowego, zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec niektórych prokuratorów. To kolejna odsłona sporu o praworządność i rewolucyjnych zmian wprowadzanych przez rząd Tuska.
Konsekwencje poniosą obywatele
Sytuacje komentuje w mediach społecznościowych dr Michał Sopiński. Jak wskazuje, konsekwencje obecnego chaosu obejmą przede wszystkim obywateli. "Zwykłych ludzi, którzy idą do sądu po sprawiedliwość w postępowaniach cywilnych albo są pokrzywdzonymi, są ofiarami w sprawach karnych" – podkreśla.
Jego zdaniem konsekwencje sporu o status prokuratorów będą jeszcze gorsze dla państwa niż w sprawie sporu o sędziów.
"W polskim systemie prawnym Prokurator Krajowy to z praktycznego punktu widzenia najważniejszy prokurator w Polsce, ponieważ funkcja prokuratora generalnego przysługuje z urzędu ministrowi sprawiedliwości, który jest politykiem. Poprzedni prokurator generalny – Zbigniew Ziobro był politykiem i posłem, obecny prokurator generalny – Adam Bodnar jest politykiem i senatorem" – wskazuje dr Sopiński.
"Będzie można kwestionować wszystko"
Prawnik podkreśla, że faktyczne uprawnienia przysługują zatem prokuratorowi krajowemu i zastępcom prokuratora generalnego.
"Dlatego ta bezprawna próba usunięcia pana prokuratora krajowego Dariusza Barskiego z zajmowanej przez niego funkcji, a następnie obsadzenie na już zajętym stanowisku prokuratora krajowego najpierw prokuratora Jacka Bilewicza, a następnie prokuratora Dariusza Korneluka, to wszystko sprawia, że będzie można kwestionować wszystko. Wszelkie akty powołania, nominacje dla nowych asesorów prokuratorskich, absolwentów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratur" – napisał.
Jak dodaje, kwestionować będzie można przedłużenia śledztw, czy tymczasowe aresztowania. " Będzie można kwestionować w ogóle sam udział prokuratora w procesie i podejmowane przez niego czynności, jak fakt na przykład apelacji od określonych już orzeczeń sądowych. Czeka nas chaos i bezmiar niesprawiedliwości. Trzeba się opamiętać" – wskazuje na koniec swojego wpisu.
Czytaj też:
Polityk PO się wygadał: Odpolitycznienie polega na tym, że to my rządzimyCzytaj też:
W drodze do Pałacu