Pierwsze czytanie projektów ustaw jest zaplanowane na 11 kwietnia. W Sejmie złożone zostały cztery projekty. Pierwszy z nich – autorstwa Lewicy – zakłada legalizację aborcji do 12. tygodnia ciąży. Taka propozycja znajduje się również w projekcie Koalicji Obywatelskiej. Projekt ten zezwala też w wyjątkowych przypadkach na aborcję w późniejszym terminie oraz zakłada zmuszenie placówek medycznych do wykonywania aborcji, jeśli podmiot jest związany umową z NFZ.
Z kolei projekt Trzeciej Drogi domaga się odwrócenia skutków wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., zakazującego aborcji eugenicznej, co oznaczałoby powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego. Próbuje przy tym wprowadzić możliwość dokonania aborcji ze względu na zagrożenie dla zdrowia psychicznego kobiety w ciąży.
Lempart z zakazem wejścia na galerię
W związku z pracami nad projektami ustaw aborcyjnych w Sejmie pojawiły się działaczki Strajku Kobiet, na czele z Martą Lempart. Kobiety chciały przysłuchiwać się dyskusji z sejmowej galerii. Marszałek Hołownia nie wydał jednak na to zgody.
– Dzisiaj dostałam zakaz wejścia na galerię Sejmu od pana marszałka Hołowni, bo sprawia mu przykrość oglądanie osób, które mają na sobie koszulki z napisem "legalna aborcja" i mówiące o tym, że pan Hołownia może kłamać, że w Polsce jest 106 aborcji rocznie. Ich jest 120 tysięcy. Tak to teraz wygląda – powiedziała Lempart.
Działaczka Strajku Kobiet przekonywała, że lider Polski 2050 "boi się" stanąć do dyskusji z kobietami. – Został wczoraj skonfrontowany z aktywistkami z Inicjatywy Wschód, które pytały go o to, dlaczego nadużywa władzy. Dlaczego kłamie w sprawie tego słynnego referendum (...) Dlaczego nie chciał przez 70 dni zarejestrować projektów aborcyjnych – mówiła Lempart.
Proaborcyjna aktywistka skrytykowała także Donalda Tuska za to, że "stworzył tego potwora, milcząc przez 5 miesięcy, kiedy Szymon Hołownia toczył walkę z kampanią proaborcyjną, nadużywał władzy, kłamał, manipulował".
– Jeżeli coś się stanie [ciężarnej kobiecie – przyp. red.] to będzie też wina Donalda Tuska, który na to pozwolił. Pytam: co jeszcze musi się wydarzyć? Dzisiaj dostałyśmy zakaz wejścia na galerię. Co jeszcze musi zrobić pan Hołownia, żeby Donald Tusk zagregował? – dodała.
Czytaj też:
Reformy rządu Tuska. Bodnar: Słyszę cały czas ten argumentCzytaj też:
Kard. Ryś o aborcji: Niech parlamentarzyści będą ludźmi sumienia