Siłą rzeczy II Bycie w rządzie, współtworzenie rządu, daje jedne przywileje, a bycie w opozycji – inne.
Rzecz jasna, rządowe przywileje są dużo bardziej pociągające, w tym znacznie intratniejsze, więc to o nie toczy się między politykami zażarty bój, a nie o przywileje, jakie daje zasiadanie w opozycji. Wszelako i te mają swoje dobre strony.
Otóż bowiem, zasiadając w opozycji, można na przykład bez ustanku młotkować rząd, a to przecież daje tyle frajdy! Można bez chwili wytchnienia pouczać rządzących polityków – co i jak należy robić, można nieustannie spieszyć z dobrymi radami dla nich i bez przerwy dowodzić, że samemu – gdyby się rządziło – zrobiłoby się i to, i jeszcze tamto, i oczywiście tamto – o, tamto także – dużo lepiej. Dużo, dużo lepiej.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.