W drugiej turze wyborów prezydenckich w Krakowie już w najbliższą niedzielę zmierzą się Aleksander Miszalski (Koalicja Obywatelska) i Łukasz Gibała (komitet Łukasza Gibały Kraków dla Mieszkańców).
Zwolennicy Miszalskiego niszczyli plakaty Gibalskiego?
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie dokumentujące, jak plakaty Gibalskiego są niszczone w nocy. W akcji uczestniczyły trzy osoby – dwie zamaskowane, które niszczyły plakaty oraz jedna czekająca na nich w aucie.
Gibała przekonuje, że jednego z nich udało się zidentyfikować. Chodzi właśnie o kierowcę, którym ponoć jest członek Komitetu Obrony Demokracji, kontrowersyjnej organizacji wspierającej Platformę Obywatelską.
"Wczoraj w nocy zamaskowani bandyci w Nowej Hucie niszczyli moje bannery, co jest złamaniem prawa. Udało się ustalić, że był wśród nich Michał Różankowski, członek małopolskiego KOD, sympatyk Olka Miszalskiego, oraz mąż radnej dzielnicy I z ramienia PO. Kiedy bandyci zorientowali się, że są nagrywani, to zaczęli uciekać. Pod drodze staranowali samochód, a następnie uciekli. Do czego jeszcze posuną się zwolennicy Miszalskiego, żeby obronić obecny układ i zablokować ZMIANĘ?" – napisał Gibała na portalu X.
Sensacyjne oświadczenie Wassermann
O tym, kto zostanie następcą Jacka Majchrowskiego może przesądzić elektorat Prawa i Sprawiedliwości. Kandydat tej partii, Łukasz Kmita, uzyskał w pierwszej turze blisko 60 tysięcy głosów. To właśnie o tych wyborców najbardziej zabiegali w ostatnich dwóch tygodniach kandydaci.
Nieoczekiwanie, na kilka godzin przed ciszą wyborczą oświadczenie wydała Małgorzata Wasserman, która w 2018 roku sama ubiegała się o fotel prezydenta Krakowa. Jej stanowisko w sprawie kandydatów z jednej strony zaskakuje, z drugiej – może być jasną wskazówką dla krakowskich wyborców PiS.
"Biorąc pod uwagę osobiste cechy każdego z kandydatów i ich postawę wobec spraw ważnych dla każdego przyzwoitego człowieka, nie wyobrażam sobie, abym mogła oddać swój głos na Łukasza Gibałę, którego pomysł na Kraków opiera się jedynie na kwestionowaniu wszystkiego wokół" – napisała.
Czy to oznacza, że Wassermann poprze w niedzielę kandydata Koalicji Obywatelskiej? Tego wprost nie napisała, ale lista zarzutów pod adresem Gibały jest bardzo długa.
Czytaj też:
"Wtedy moglibyśmy rządzić". Trzaskowski: Apeluję do wszystkichCzytaj też:
Kandydat z poważnymi zarzutami w drugiej turze. Dzień po wyborach rozprawa