Projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni oraz ustawy Kodeks pracy wniesiony przez Polskę 2050 zakłada wprowadzenie dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Projektem autorstwa posłów partii Szymona Hołowni Sejm zajmie się Sejm na posiedzeniu, które rozpoczęło się w środę i potrwa do piątku.
Lobbing galerii? Lewica uderza w Petru
Zmianom w prawie zdecydowanie sprzeciwia się Lewica. – Stoimy zawsze po stronie pracowników i ich praw. Prawa pracownicze w tej sytuacji mogą być naruszane i ten wywalczony kawałek większych praw, prawa do odpoczynku, prawa do życia rodzinnego, który przez ostatnie lata funkcjonował i do którego już sam handel się dostosował, jeżeli chodzi o logistykę, o organizację pracy, również Polki i Polacy przyjęli po latach z akceptacją ten pomysł i uważamy, że koncepcja pana posła Ryszarda Petru jest motywowana lobbingiem właścicieli galerii handlowych, to tak naprawdę tylko im zależy na tym, żeby ten handel w niedziele przywrócić– powiedziała Anna Maria Żukowska na konferencji prasowej.
– Naszym celem jest doprowadzenie do skrócenia całego tygodnia pracy, co będzie z korzyścią dla wszystkich grup pracowniczych. Ale żeby móc to zrobić, to nie ograniczajmy tych praw, które już zostały wywalczone tej grupie zawodowej, która pracuje właśnie w handlu – kontynuowała.
"To nie Petru będzie ganiał po hipermarkecie"
Również Maciej Konieczny z partii Razem krytykuje pomysł Trzeciej Drogi. Jego zdaniem wolne niedziele to był krok w dobrym kierunku i Polski nie stać na to, żeby teraz "robić teraz dwa kroki wstecz".
– To nie Ryszard Petru będzie w niedzielę rozładowywał te palety w sklepie. To nie Ryszard Petru będzie cały dzień ganiał po wielkim hipermarkecie, w którym już teraz pracuje za mało ludzi. To matka trójki dzieci spędzi ten dzień w pracy bez szans na zaopiekowanie się swoją rodziną. To pracownice i pracownicy handlu stracą jedyną szansę, żeby spędzić cały dzień ze swoją rodziną, ze znajomymi, pójść do parku czy też jak wolą, do kościoła – powiedział Maciej Konieczny.
Czytaj też:
Iskrzy w koalicji. "To jest koniec tej formacji, ich już nie ma"Czytaj też:
Kontrowersyjna ustawa w Sejmie. "KO wraca z pomysłem PiS"